We Włoszech często spotykałem tego zaskrońca, nieraz w dużej liczbie. Brodząc po wodzie na bosaka
lub w trampkach widziałem wiele osobników na dnie i trzeba było uważać, by nie nadepnąć na jakiegoś.
Bezpieczne, ale niezbyt przyjemne.
Widziałem kilka razy nad Rabą w tym samym miejscu, z tego co pamiętam to zazwyczaj w czesnym
latem , płynął przez rzekę w lekkim nurcie bez żadnych problemów.
Możliwe że to ten gad:)
No to korekta i ponowny RZUT byle LINKĄ.
Jak nurkowałem w jeż. Szczęśliwi kim to napotkałem Kraba korpus ok30 czyli miarowy,
z odnóżami pewnie koło metra...myślę, że z Wietnamu bo w okolicy wielu mieszka.
Potrafisz zjebac nawet post o wężu. Jprd…🤦🤦🤦🤦😬😬😬😬
Czego się nie dotkniesz to katastrofa.
Możesz przenieść się nie fejsa? Tam zukemberg wprowadzi algorytm na Ciebie i będziesz
gwiazdom🤩
No to korekta i ponowny RZUT byle LINKĄ.
Jak nurkowałem w jeż. Szczęśliwi kim to napotkałem Kraba korpus ok30 czyli miarowy,
z odnóżami pewnie koło metra...myślę, że z Wietnamu bo w okolicy wielu mieszka.