f l y f i s h i n g . p l 2024.06.26
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Najładniejsze rzeki lipieniowe UK . Autor: S.R. Czas 2024-06-26 10:10:17.


poprzednia wiadomosc Odp: Łosoś i troć - dlaczego tam jest tak fajnie, a u nas nie? : : nadesłane przez mart123 (postów: 5944) dnia 2023-09-25 08:43:28 z 165.225.206.*
  . Duńczycy potrafili wyjść z łososiowej zapaści i mają
obecnie takie rzeki jak Skjern, czy Gudena? Podobnie w Szwecji.


Czy Duńczycy i Szwedzi zarybiają swoje rzeki smoltem produkowanym w zakładach produkcyjnych
smoltów?
Czy rzeki, na których Duńczycy czy Szwedzi odnieśli sukces można porównać do naszych, w których
widziałbyś ten gatunek licznie występujący?
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Łosoś i troć - dlaczego tam jest tak fajnie, a u nas nie? [1] 25.09 09:29
 
Czy Duńczycy i Szwedzi zarybiają swoje rzeki smoltem produkowanym w zakładach produkcyjnych
smoltów?
Czy rzeki, na których Duńczycy czy Szwedzi odnieśli sukces można porównać do naszych, w których
widziałbyś ten gatunek licznie występujący?


Dostęp do naturalnych tarlisk dla ryb wędrownych to bardzo ważny aspekt. U nas niestety z reguły najlepsze tarliska na danej rzece znajdują się powyżej zapór bez przepławek. I tutaj od razu pojawia się pytanie czy nasi reprezentanci z ZG, czy też ZO coś z tym próbują robić? Czy piszą jakieś pisma, spotykają się z politykami by ten temat naświetlić oraz np. czy próbują pozyskiwać różne dotacje na budowy przepławek itd? Przecież o ile mi wiadomo pracownicy ZG pobierają z naszych składek normalne pensje.
Co do samych rzek - Szwecja to inny świat, ale np. rzeki duńskie pod względem charakteru mocno przypominają np. naszą Regę. Płyną dość leniwie po podmokłym terenie wśród pól i pastwisk.

 
  Odp: Łosoś i troć - dlaczego tam jest tak fajnie, a u nas nie? [0] 25.09 09:38
 
Czy Duńczycy i Szwedzi zarybiają swoje rzeki smoltem produkowanym w zakładach produkcyjnych
smoltów?


Jeszcze w uzupełnieniu do poprzedniej wiadomości - z tego co czytałem gdy w Skjern łosoś już praktycznie wymarł Duńczycy wyłowili ostatnie kilka sztuk, które udało im się odnaleźć w dorzeczu i przenieśli je do ośrodka zarybieniowego, a następnie rozpoczęli intensywny program hodowlany. Tym sposobem ocalili rzutem na taśmę unikalną pulę genową łososia z tej konkretnej rzeki. Obecnie nie wiem jak to dokładnie wygląda. Na pewno poszli tam mocno w renaturyzację i odbudowę naturalnych tarlisk ryb łososiowatych w rzekach. Przypuszczam jednak, że przy presji wędkarskiej którą ta,m mają także nadal dorybiają zgodnie z zapotrzebowaniem (inwentaryzacja naturalnych tarlisk, raporty połowowe) materiałem z hodowli.
 
  Odp: Łosoś i troć - dlaczego tam jest tak fajnie, a u nas nie? [2] 25.09 12:02
 
W innych krajach (np. w Szwecji i Finlandii) też prowadzi się zarybienia smoltami. Niezależnie od tego
udrażnia się rzeki (przepławki, likwidacja niepotrzebnych jazów) i odbudowuje tarliska. Z zasady jest to
robione pod szyldem władz lokalnych. Pisałem o tym kilka razy w P&L.

W obecnym układzie, ZG PZW zajmuje się bardziej działalnością do wewnątrz PZW (niektórzy lubią mieć
władzę), niż na zewnątrz (co nie jest łatwe, bo trzeba wiedzieć co robić, w które drzwi pukać i oczywiście
mieć argumenty; jakich sobie przedstawicieli członkowie PZW wybierają, takich mają). To nie pracownicy
biura ZG PZW powinni prowadzić lobbing (nie mają do tego tytułu), lecz prezes i jego zastępcy. Od tego
są i powinni być.

U nas wędkarstwo łososiowe (w tym jeśli chodzi o pstrąga morskiego) jest postawione na głowie.
Dominuje połów chuderlawych keltów, nota bene wspierany przez ichtiologów. Dopóki nie zmieni się
nastawienie w tych sprawach, nie widzę szansy na postęp.

Podobnie z jazami na rzekach pomorskich. Nie wiem, czy mają jakiekolwiek znaczenie ekonomiczne (z
elektroenergetycznego punktu widzenia ich znaczenie jest znikome, a przynajmniej korzyści społeczne z
ich likwidacji znacznie mogą przekroczyć korzyści dla prywatnych osób i firm z istnienia jazów). Mentalnie
Polska jest nadal w XIX w., jeśli chodzi o podejście do jazów.

Kiedyś L. Miller na pytanie, dlaczego w Szwecji jest lepiej, niż w Polsce, odpowiedział, że w Polsce jest za
mało Szwedów. No i coś w tym jest.
 
  Odp: Łosoś i troć - dlaczego tam jest tak fajnie, a u nas nie? [1] 25.09 14:30
 
W innych krajach (np. w Szwecji i Finlandii) też prowadzi się zarybienia smoltami.

Pytanie w jakiej skali i celu. U nas wydaje się, że blisko 100% łososi pochodzi z zarybień smoltem, czyli
materiałem (fuj, okropne określenie) który nie przeszedł normalnej selekcji i który nie jest i nie może być
bazą do wytworzenia charakterystycznych populacji ewolucyjnie dostosowanych do warunków zlewni
danej rzeki. Smolt wyprodukowany przykładowo w dorzeczu Wieprzy (na bazie genów przodków z
Daugawy), wpuszczony do Parsęty wracający na tarło do Słupii gdzie nie ma gdzie się wytrzeć- na tym
ma polegać odtworzenie populacji?
 
  Odp: Łosoś i troć - dlaczego tam jest tak fajnie, a u nas nie? [0] 25.09 16:15
 
Tak, u nas może być 100% z zarybień. Nie znam jednak danych nt. wyników naturalnego tarła.

Nie wiem, jaki jest udział zarybień w ogólnej populacji łososia w Szwecji i Finlandii. Podejrzewam, że nie
jest mały. Ale Nordycy nie mają tego problemu, co my. U nich nie ma zapór przy samym ujściu rzeki. W
Szwecji już dawno temu przyjęto politykę, że niektóre cieki w całości zostaną zabudowane
hydroelektrowniami (np. Lulea), a inne w całości pozostaną naturalne, umożliwiając rybom dostęp do
tarlisk. W ten sposób uchroniono dzikie populacje ryb. Zarybienia służą jako wsparcie, z uwagi na dużą
presję wędkarską i rybacką. Poza tym, od ponad 20 lat wspiera się populacje ryb drapieżnych w M.
Bałtyckim, żeby wyjadały szproty i śledzie bałtyckie, które wyżerają zooplankton. Ten z kolei wyjada
fitoplankton, który jest źródłem (i skutkiem) problemów środowiskowych. Wykorzystuje się łańcuch
pokarmowy w celu ograniczenia zakwitów Bałtyku i tworzenia się stref beztlenowych przy dnie. Tak więc
gospodarka łososiowa ma szerszy kontekst, niż tylko wyjście naprzeciw nieograniczonym zachciankom
wędkarzy.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus