CZĘŚĆ DRUGA
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Narzędzia.
A). Wędzisko.
Czasy, w których pierwszy lepszy
kij, ścięty w lesie, opatrzony lada sznurem i hakiem, wystarczał, by uchodzić za
rybaka, minęły niepowrotnie. Prymitywne owe narzędzia wprawdzie i dziś się spotyka i
będą one w użyciu, jak długo ryb stanie; nic one jednak ze sportem wędkowym nie mają
wspólnego, a ci, którzy takiemi przedpotopowemi narzędziami się posługują, nie mogą
uchodzić za reprezentantów sportu wędkowego. Po doborze narzędzi i sposobie ich
użycia najsnadniej ocenić rybaka. Dziś tyle mamy rodzajów wędzisk, zastosowanych do
rozlicznych rodzajów rybołowstwa i specyalnych upodobań łowiących, iż samo
wyliczenie ich zabrałoby więcej miejsca, jak ta książeczka niniejsza pozwala.
Ograniczam się więc li na podaniu tych przyrządów, jakie przy połowie pstrąga,
lipienia i łososia znaleść mogą zastosowanie.
Wielu rybaków znajduje
szczególne upodobanie w łowieniu narzędziami własnego wyrobu. Że predylekcya ta ma
wiele za sobą, zaprzeczyć trudno, aczkolwiek wobec niesłychanego rozwoju przemysłu
wędkowego w Anglii, Ameryce, Niemczech a dziś już nawet w Austryi, nie da się ono
racyonalnie usprawiedliwić. Wyroby własnoręczne, choćby sporządzający je, posiadał
wiele sprytu w tym kierunku, nie wytrzymają z pewnością współzawodnictwa ani pod
względem jakości ani nawet taniości z produktami specyalnych zakładów i pracujących
w nim fachowców.
Wędziska podzielić się dadzą w
ogóle na dwie kategorye, mianowicie: składane i jednolite. Ostatnie wyszły prawie
zupełnie z użycia; posługiwać się bowiem niemi mogą wyłącznie ci, którzy rewiry
swe rybackie mają, że tak powiem, tuż za progiem; ponieważ atoli w gronie polskich
sportsmenów znaleść się mogą tacy szczęśliwi, nadmieniam przeto, że w rzędzie
przydatnych narzędzi tego rodzaju, pierwsze miejsce zajmuje wędzisko jednolite bambusowe
klinowate (gespliesst), będące najnowszym produktem angielskiego przemysłu. Miałem sposobność oglądania i próbowania
takiego wędziska i przyznać muszę, że jest ono narzędziem doskonałem, prawdziwym non
plus ultra i to w każdym kierunku, posiada bowiem wszelkie przymioty dobrego kija
wędkowego i użyć się da z najlepszym skutkiem tak do rzutu muchą, jak i obrotkiem.
Drugie z rzędu miejsce w szeregu
dobrych wędzisk jednolitych zajmuje trzcina Tonkin, zwana także Jambis lub Japońską,
której pędy dochodzą do nadzwyczajnej długości 5-7 metrów, są smuklejsze jak
trzciny indyjskiej, Bambus arunbinacea, w środku prawie nie puste a tak silne i żylaste,
iż nawet największe szczupaki i łososie łowić na nie można bez obawy złamania.
Prócz tego nadają się jeszcze
na jednolite wędziska następujące rodzaje roślin bambusowych: trzcina chińska o
powierzchni twardej jak kość i o grubym miąższu drewnym; trzcina z południowej
Karoliny, zwana także ryżową, bardzo silna i trwała.
Ceny wędzisk tu wymienionych,
naturalnych są bardzo niskie. Trzeba chyba nie wiedzieć nic o ich istnieniu, by się
jeszcze posługiwać niezgrabnymi, ciężkimi drągami leszczynowymi lub świerkowymi.
Od dobrego wędziska wymaga się,
by ono było lekkie, w miarę podatne i trwałe; wszystkie te przymioty posiadają powyż
wymienione rodzaje bambusu - leszczyna i świerk posiadać ich nie mogą.
Gdy transport wędzisk jednolitych
koleją lub wozem jest prawie niemożliwy a bogdaj wielce uciążliwy, noszenie zaś kija
3-6 metrów długiego, nawet na krótsze wycieczki pieszo w wielu wypadkach żenującem
jest dla wędkarza, a intrygującem gawiedź uliczną - zaradzono przeto tym
niedogodnościom przez wyrób wędzisk składanych, które dziś wyparły zupełnie
jednolite i ogólne zyskały sobie uznanie.
Wędzisko takie składa się
pospolicie z części trzech lub czterech, łączących się za pomocą szczelnie
przystającego czopa metalowego, umieszczonego u dołu każdej części składowej
wędziska i takiejże tutki, osadzonej u góry niższych części składowych.
Oprócz wędzisk, składających
się z części trzech lub czterech wyrabiane bywają pięcioczęściowe kije
(Turisten-Gerten) jakoteż wędziska rozsuwane, pomieszczone w laskach, które jednakże
nie są praktyczne i pospolicie z gorszego materyału sporządzane bywają.
Wędki składane mają tę wielką
dogodność, że rozebrane na części i pomieszczone w futerale, z jakim się jej już w
handlu nabywa, nie sprawiają najmniejszego kłopotu w czasie transportu i uchodzić mogą
na ulicy za zwykły deszczochron lub laskę w pokrowcu. Złożenie zaś ich i rozebranie
jest tak proste i tak mało zajmujące czasu, iż nawet przy przenoszeniu się z miejsca
na miejsce nad rzeką praktykowane być może.
Jeszcze przed niewielu laty używano
do fabrykacyi wędzisk li materyału drewnego, mianowicie szczypanych (nie rżniętych)
drzazg drzew przeważnie egzotycznych, aczkolwiek i swojskie krajowe jak leszczyna,
jesion, wiąz itd. były w użyciu.
Dla zwolenników wędzisk
własnego wyrobu podaję też receptę wypróbowanego, względnie wcale praktycznego kija
domorosłego: rękojeść ze szczypy gęstosłojowego świerka, część środkowa
wykłuta z drzewa jesionowego, końcowa z jednorocznego gibkiego pędu wiązu. Wędzisko
takie z dobrze wysuszonego materyału, opatrzone zwykłymi pierścieniami linkowymi,
czopami, i tutkami u części składowych a kołowrotkiem u rękojeści, powleczone
kilkakrotnie lakiem przyponowym (Vorfach-Lack), którego w każdym handlu przyborów
rybackich dostać można, odda rybakowi, mianowicie początkującemu i nie wybrednemu, lub
mniej zasobnemu, wcale dobre usługi. Za lat pacholęcych posługiwałem się takiem
wędziskiem z najlepszym skutkiem i polecić je mogę sumiennie na początek.
Z kilku rodzajów drzew
egzotycznych wyrabiano do niedawna wędziska wcale postępowe, które i dziś jeszcze w
znacznej ilości wyrabiane i używane bywają, albowiem jakość ich odpowiada zupełnie
najwybredniejszym wymogom techniki wędkarskiej. Nie mogąc ze względu na miejsce
rozwodzić się szeroko nad każdym z tych materyałów, jego przymiotami i wadami, podaję
li konsygnacyą gatunków ogólnie do fabrykacyi używanych i za najprzydatniejsze
uznanych. Liczby przy każdym gatunku umieszczone, wyrażają skalę gatunkowej jego
ciężkości, która sama przez się wskazuje wartość każdego rodzaju drzewa. Tu
należą: Snakewood 1 37; Bothabara inaczej Washaba z Gwinei, drzewo elastyczne, twarde
jak kość 1 25; Greenhard, Indye zach. bardzo używane i rozpowszechnione 0 96-1 09;
Lancewood, Ameryka połudn. 1 03; Ostrea Virginica
(Eisenholz) 0 82; Hikory, Ameryka połudn., dawniej bardzo używane, dziś
zarzucone, bo skłonne do krzywizn 0 80; Jesion
pospolity 0 78; Mahoń, z Kuby 0 66.
Z materyałów
tych wyrabiane bywają wędziska składane jedno- i dwuręczne. Każdy z tych dwu rodzajów
ma swych zwolenników i, co za tem idzie, przeciwników. Wędziska jednoręczne posiadają
dla sportu niezaprzeczoną wyższość; ze względów utylitarnych, które w sporcie podrzędną
w każdym razie grają rolę, mogą dwuręczne w danych warunkach znaleść zastosowanie
tam mianowicie, gdzie się rozchodzi o połów łososia lub na wodach większej
objętości, na rzekach szerokich. Przewaga wędzisk jednoręcznych nad dwuręcznemi
polega przedewszystkiem na tem, iż są one lekkie, rzucić niemi można na równą prawie
odległość jak długiem dwuręcznem wędziskiem a co najważniejsza, wyciągnie się i w
wyciągnąć powinno takim bacikiem największą rybę, jeżeli się w ogóle wyciągać
umie. Tryumf zaś taki jest dla sportu właśnie kulminacyjnym punktem wędkarskiej
rozkoszy - wydobycie olbrzymiej ryby narzędziem na pozór wątłem - szczytem
wędkarskiej doskonałości.
Materyały
wymienione są prawie bez wyjątku bardzo dobre; wędziska z nich wyrabiane, znakomite.
Jak jednakże w fabrykacyi linek wędkowych odkrycie żyłki jedwabnikowej wywołało
przewrót, istną rewolucyą, tak też i wyrób wędzisk drewnianych uległ gwałtownemu
przeobrażeniu skutkiem wprowadzenia trzciny bambusowej (b. Arundinacea) do fabrykacyi
wędzisk sportowych.
Dziś dobre
wędki bambusowe klinowane są wprawdzie jeszcze dość drogie; kto jednakże raz tylko
spróbował łowić na takie pieścidełko wędziskowe i doświadczył emocyi
szczęśliwego wylądowania staruszka rodu pstrążego lub wcale łososia, ten nie weźmie
już prawdopodobnie innego wądziska do ręki, chyba, że go do tego nieodzowna zmusi
konieczność.
O przymiotach wędzisk
bambusowych mówiłem już powyż przy sposobności wędzisk jednolitych. Wszystkie tam
wymienione rodzaje bambusu nadają się również do wyrobu wędzisk składanych, jeżeli
zaś niespotkamy się w dalszym ciągu niniejszego ustępu z rodzajami bambusowej trzciny,
które tam wymieniłem jako najlepsze, a natomiast z najmniej polecenia godnym, bo pustym
wewnątrz wschodnio-indyjskim, to pochodzi to stąd, iż owe rodzaje bambusu, chociaż są
niezrównane jako wędziska naturalne bądź jednolite bądź składane, do fabrykacyi
wędzisk klinowanych nie nadają się. Bambus arundinacea z Kalkutty, aczkolwiek to
roślina w środku pusta, skłonna do defektów, jak plamy tzw. rdzawe (Rost-Flecke) i
ulegająca łatwo inwazyi toczących jej miąsz owadów, posiada jeden ważny przymiot, którego
inne rodzaje jak Tonkin, Karolina itd. nie posiadają, mianowicie iż rośnie gładkim
pędem prawie bez tzw. kolanek (węzłów, sęków), właściwych wszystkim roślinom
trawiastym (Graminae), gdy inne rodzaje bambusu, acz silniejsze, odporniejsze, pełne są
nierówności na powierzchni występujących w kształcie kolanek czyli sęków. Przymiot
ów stał się miarodajnym i sprawił, iż wschodnio-indyjski bambus jest dziś prawie
wyłącznym materyałem, jakim się posługuje przemysł wędkowy.
Materyał ten, jak wszelkie
materyały w ogóle, bywa rozmaitej jakości, stosownie do tego układają się i ceny
wędzisk bambusowych. Dziś też dostać można w handlu klinowane bambusy od 10-200 Kor.
i wyżej. O jakości wędziska względnie jego cenie rozstrzyga dobór materyału z
jednej, a dokładność roboty z drugiej strony. Doborowy materyał jest sam przez się
nie tani, a jakość jego zależy od następujących warunków: wędziska pierwszej
jakości wyrabiane być mogą tylko z dolnych części pnia bambusu męskiego; miąsz
bowiem bambusów żeńskich i górne części rośliny w ogóle są o wiele wątlejsze,
podlegają bardziej rdzewieniu i używane bywają li do wyrobu tańszych, podlejszych
wędzisk; gdy tymczasem dolne części męskiego bambusu są mięsiste, łykowate, silne w
teksturze, w miarę podatne po sklinowaniu, o powierzchni (epidermis) czystej i jasnej bez
skazy. Robota wędzisk pierwszej a bogdaj dobrej jakości musi obok skrupulatnego doboru
materyału być nadzwyczaj dokładną. Części składowe dobrej wędki klinowanej
sześciogrannej winny być cięte z pnia męskiego bambusu bez skazy w miąższu i na
powierzchni (korze). Kolor wędziska takiego winien być jasno-żółty, słomkowy bez
odmiany; punkt ciężkości kija (bez kołowrotka) przypada ściśle w ? jego długości; połączenie klinów, z
których całe wędzisko jest złożone, ma być tak dokładne, iżby nigdzie ani rąbka
kleju ani skazy na powierzchni nie było widać. Wszelkie usterki wykraczające przeciw
podanym tu kryteryom, stanowią o wartości i cenie wędziska.
Fabrykacya sama wędzisk
klinowanych jest prostą i jedynie ze względu na trudność dobrania jednolitego
materyału uciążliwą: pnie bambusu kraje się za pomocą specyalnego przyrządu w
podłużne trójkątne pasy, skutkiem czego próżnia zawarta we wnętrzu drzewa odpada;
pasy te następnie przycięte do miary części składowych wędziska, łączone bywają
tak, iżby sześć takich trójkątnych wycinków złożonych razem utworzyło zwartą
sześciokątną całość. Pasy te klei się klejem nie czułym na wpływ wilgoci i wody
szczelnie i otrzymuje kij sześciogranny, którego powierzchnię tworzy naturalna kora
(epidermis) bambusu, a środek czysty, żylasty miąsz rośliny. Fig. 1.
Pierwsze wędzisko bambusowe
klinowane sporządzone zostało w r. 1848 przez S. Philipp w Easton, a wzór ten w
krótkim czasie znalazł tak w Ameryce jakoteż w Anglii licznych naśladowców. W r. 1883
otrzymała firma Hardy Brothers w Alnwix w Anglii na londyńskiej wystawie za swe
klinowane wędziska pierwszą nagrodę. Od tego czasu bambusy klinowane coraz bardziej
stawały się popularnemi i dziś wyrabiane bywają we wszystkich prawie częściach
świata, a dostać ich łmożna w każdym handlu przyborów rybackich, których po większych
miastach Europy jest już pełno.
Klej używany do łączenia klinów,
z jakich się wędzisko składa, powinien być nierozpuszczalnym w wodzie, a kompozycya
jego stanowi tajemnicę pojedynczych fabryk. Wspomniana powyż firma Hardy Brothers
wprowadziła w najnowszym czasie w konstrukcyi wędzisk klinowanych pewną zmianę przez
umieszczenie we wnętrzu tychże rdzenia stalowego, który hartowany sposobem sprężyn
zegarkowych uczynić miał wędzisko odporniejszem i trwalszem. W każdym razie wskazanem
będzie wstrzymać się jeszcze nieco z tym nowym sprawunkiem dość kosztownym, póki
praktyczność jego nie stwierdzi należycie zagranica, mająca więcej niż my pieniędzy
na wyrzucenie.
Wędzisko czy to drewniane czy
bambusowe, wyszedłszy ze stolarni w stanie surowym, przejść musi jeszcze przez szereg
rąk, nim się stanie zdolnem do użycia. Adjustowanie wędziska wymaga najpierw okucia
kołowrotkowego, pod rękojeścią, jeżeli ma służyń do rzucania sztucznej muchy, nad
rękojeścią, jeżeli przeznaczonem jest do wędkarstwa obrotkowego (Spinnfischerei)
wprost z kołowrotka (o czem niżej). Okucie to składa się pospolicie z dwu pierścieni
metalowych, z których dolny jest nieruchomy, górny ruchomy i służy do pochwycenia i
przytrzymania ramion kołowrotka. Wędziska starszej daty opatrywane bywały jeszcze
dzidą u dołu, którą wśrubować lub odjąć było można. Oszczep ten służyć miał
do zatknięcia wędki w ziemię w czasie spoczynku, by uchronić wędzisko od możliwego
uszkodzenia, do obrony w danym razie od psów i wszelkiej innej napaści, wreszcie do
ubezpieczenia wędki od zagmatwania i tym podobnych wypadków, gdyby łowiącemu wypadło
przejść np. na brzeg przeciwny w celu odpięcia zaczepionego tamże nieopatrznie haka
itd. Dzidy tej wędziska nowszego fasonu nie mają, bambusowe mieć nie mogą i nie
powinny. Dzida wskazaną byłaby chyba u wędzisk o fałszywym balansie (Kopfschwer) w
celu wyrównania tegoż.
Wędzisko okute, opatrzone
następnie być ma w całej swej długości w pierścienie linkowe (Leitringe) Fig. 2,
mające za cel rozdzielenie ciężaru złowionej ryby na całą długość kija i równomierne
jego wygięcie.
Pierścieni używanych jest kilka
rodzajów, praktyczniejsze są tzw. wążowe (Snake-Rings) stalowe lub z glinu
(aluminium); dobre, zwykłe krągłe nieruchome; niepraktyczne, ruchome składane. Ilość
pierścieni wzrasta stopniowo ku górze wędziska, którego zakończenie stanowi
pierścień szczytowy w przedłużeniu osi kija wędkowego umocowany. Wędzisko opatrzone
w pierścienie ma być dalej związane jedwabiem; takich wiązań na kiju dobrym bywa
40-100, a stanowią one jedyną assekuracyą na wypadek możliwych, acz niewidocznych skaz
tak na peryferyi jakoteż wewnętrzu i słojach kija. Wędzisko związane musi być
kilkakrotnie opokostowane, względnie wypolerowane; najlepszym do tego jest wymieniony
już wyżej lak przyponowy, którego zapas każdy wędkarz powinien mieć pod ręką, by
po każdorazowem, choćby lżejszem otarciu powierzchni kija, takowy w całości na nowo
pociągnąć; co jest ważnem tak ze względów konserwacyi wędziska jakoteż jego
odporności. Wędziska bowiem szczególnie bambusowe pękają częstokroć li z tego
powodu, iż powłoka lakowa utrąconą a tem samem jednostajność oporu powierzchni
przerwaną została.
Chcąc być dokładnym, pominąć
nie mogę milczeniem jeszcze jednego rodzaju wędzisk, który przemyślni Amerykanie wśród
znacznej reklamy z jednej strony a wielkich nadziei ze strony drugiej: sportsmenów w
świat puścili. Są to wędziska z blachy stalowej, bardzo na pierwszy rzut oka
kaptujące, powabne, silne, podatne, lżejsze nawet od bambusowych i co także ważne -
wcale nie drogie.
Wędzisk stalowych rozróżniamy
dwa rodzaje t.z. teleskopowe bez pierścieni z linką wewnątrz umieszczoną i bristolskie
z pierścieniami i linką na zewnątrz. Tak teleskopy jak i bristole fungują dobrze, ale
tylko tak długo, póki linka i kij suche; gdy raz zamokną i zardzewieją, można je
śmiało złożyć do zbrojowni pamiątek wędkarskich. Teleskopy mianowicie po krótkiem
debut uznane zostały za niepraktyczne; bristole tu i ówdzie znajdują jeszcze zwolenników,
składanie ich jednak jest tak uciążliwe i ambarasowne, iż dogadzać one mogą chyba
tym, którzy wolą dłubać jak ryby łapać.
Bez względu na materyał, z
jakiego wędzisko zrobione zostało, rozróżniamy: wędziska muchowe jedno i dwuręczne;
wędziska obrotkowe, gruntowe i tak zwane uniwersalne. Jak już nazwy same po części
wskazują, chodzi tu o specyalne przeznaczenie pojedynczych rodzajów wędek, lub użycie
takowych do połowu pewnych rodzajów ryb. załatwiając się z tym rozdziałem wymieniam
wypróbowane tylko rodzaje wędzisk, a mianowicie te, które do połowu pstrąga, lipienia
i łososia są najodpowiedniejsze.
Najlepszym wędziskiem
jednorecznem muchowem (Fluggerte) fig. 3, jest bambusowe, klinowane, składane; dobre
wcale są drewniane z Greenhard lub Lancewood, 3 do 3.50 metrów długie,
250-500 grm. ważące; z kołowrotkiem pod rękojeścią, podatne i gibkie. Cena od 30-80
Koron.
Z dwuręcznych na łososia i duże
pstrągi zasługuje na polecenie wędzisko z Greenhard lub Lancewood; klinowane z trzciny
Tonkinlub takież z Kalkuty 4? do 6 m. długie, 2-4 f. wagi mające Cena 40-200 Koron i
wyżej.
Najlepsze wędziska obrotkowe
miernie elastyczne są naturalne Tonkin i Karolina (tanie), dalej bambusowe klinowane,
między któremi wybitne miejsce zajmuje kij Henshala i zbliżony doń wielce Nottinghama.
Obydwa służą do połowu na ponętę żywą i martwą (rybki), obydwa są jednoręcznemi
wędziskami, mającemi ledwie 2? metra długości a 450 grm. wagi. Kołowrotek
umieszczony powyż rękojeści. Wprawny wędkarz wykonywać może kijem Henshala lub
Nattonghama rzuty na odległość 20-30 metrów i łapać najgrubsze łososie i szczupaki.
Oryginalne kije tego rodzaju wyrabia je Abbey et Imbric w New-York.
Wędziska do wędek gruntowych,
obciążonych ołowiem, mogą być z materyału dowolnego, od zwykłego kija laskowego aż
do bambusu klinowanego, byle były silne, nie zbyt podatne i dość długie. Najlepsze są
Tonkinowe naturalne kije, albowiem łączą one w sobie wymienione właśnie przymioty a
są bardzo tanie.
Wędzisko uniwersalne czyli
generalne, fig. 5, zwykle 4-o lub pięcioczęściowe, służy, jak już nazwa wskazuje, do
wszelkich rodzajów rybołowstwa wędkowego; mieści więc w sobie wędkę muchową,
obrotkową i gruntową. Materyał jest zwykle niejednolity; części składowe cieńsze i
zapasowe mieszczą się w rękojeści pustej. Cena 30-50 Koron. Amatorom dysponującym
wodami mieszczącemi wiele rodzajów ryb, mniej zasobnym, lub też zmieniającym chętnie
metodę łowienia, wędzisko to polecić można; znajduje też ono wielu zwolenników,
aczkolwiek robota jego nigdy tak dokładną nie jest i być nie może, jak u wędzisk
specyalne tylko przeznaczenie mających.
Na zakończenie rozdziału
traktującego o wędziskach, pomieszczam jeszcze kilka uwag odnoszących się do rozmiaru
dobrego kija. Początkujący wędkarze zdradzają szczególne upodobanie do długich
wędzisk. Wędziska takie tylko tak długo mogą rybakowi dogadzać, póki dobrze linki
rzucać się nie nauczy, kto jednak pokonał w znaczniejszej bogdaj części trudności
tego kunsztu, temu radzę w normalnych stosunkach łowić li krótkiem wędziskiem. Rzut
takowem jest pewniejszy, ręka nie męczy się ani w części tak, jak przy wędzisku
długiem, które prócz tego daleko łatwiej uledz może złamaniu, skutek zaś w praktyce
tenże sam, co przy połowie na kij najdłuższy. Początkujący rybak winien dalej
zaczynać od kijów tanich i silnych, zanim nauczy się należycie "zacinać" i "holować"
rybę; posługując się od razu kosztownymi bambusami klinowanymi, nałamie wędek
więcej, jak całe jego rzemiosło warte. Kij czuły, czułej wymaga ręki a czucie to
bywa li nabytkiem doświadczenia i wprawy. Od dobrego wędziska wymaga się w ogóle: by
było w miarę elastyczne tzn. by się gięło lecz nie łamało, gdy duża ryba je
obciąży. Od tego przymiotu zależy także "rzutkość" kija tj. zdolność
przenoszenia ponęty na punkt odległy, dowolny. Jeżeli do tych zalet dodamy zdolność równomiernego
wygięcia przy obciążeniu i właściwą równowagę, to wędka taka odpowiadać będzie
wszelkim wymogom, jakie się do doskonałego wędziska stawia. Fig. 6. |