|
Na początku mnie też...dlatego poszedłem w mid,long i grandspeye.
Powrót do short,a tu radykalna poprawa sprawności.
Zacząłem pasować kije i sznury do przeciętnego niezbędnego zasięgu,długość do wiatru lub zwisu gałęzi,a klasę do wielkości wabika.
Dwutipowy RSWV S10 redukuje się do jednoręcznego RWV wf10 po odpięciu Compensatora.Takie dwa sznury w jednym...konkludując długi do kotwiczonych,a krótki do podań znad głowy jedną dzidką.
|