Witam.
Maćku, nie będę namolnie namawiał nikogo i do niczego. W kwestii nimfowych kijków #3/#2/#1 to oczywiście bez
dyskusji i (na razie) nie ma o czym pisać. Natomiast w temacie kijków #4, to napiszę tylko że mój
spersonalizowany przez MM blank, którego dawcą był Monolith, na razie bije na łeb wszystko co dotej pory
miałem w ręku, łacznie z kijami od bardzo znanych i nieporównywalnie droższych producentów. Pod każdym
względem - i użytkowym i wizualnym i przy holu każdej rybki, obojętne czy to 10 cm strzebla lub piekielnica, czy
też wąsata baśka albo tęczowa lokomotywa.
Z resztą ... masz dobry przykład "kultowego esena" i jego porównanie do kijka zbrojonego na blanku rodzimego
producenta ... chyba to Twoją przygodę z tym kijkiem usłyszałem dzisiaj zupełnie przypadkiem ...
Pozdrawiam.