Krzysiek, rozumiem Twoją argumentację ale zasady to zasady. Dogadać się można zawsze.

Maciek niektóre propozycje cen mogą co poniektórych razić po oczach .... to po co potem wywoływać zbędne komentarze.
Na priv wszystko się pięknie załatwia ;)

Wcale nie załatwia się pięknie, bo informacje n/t ceny (przynajmniej oferownej, choć lepiej by było ostatecznej transakcyjnej) poprawiają przejrzystość rynku, co jest z korzyścią dla jego uczciwych uczestników. Tym się różni rynek regulowany np. giełdowy od rozproszonego np. rynek nieruchomości. Oczywiście jak ktoś chce wykorzystać nieświadomość drugiej strony i kupić okazyjnie albo sprzedać powyżej wartości, opublikowanie informacji o cenie jest mu nie w smak.

Pokusa mętnej wody zawsze będzie. Osobiście stawiam na transparencje. Wszak chodzi nie tylko o kasę ale i o relacje. Tej wiosny mój najlepszy wyjazd na ryby był owocem relacji dzięki komisowi FF. Pozdrawiam Wrocław!