| Paweł Ziętecki: |
Dobry patent. Wlasnie skończyłem podobną muszkę. Wprowadziłem pewne modyfikacje. Wziąłem trochę krótszy haczyk. Po zamocowaniu ogonka z piór nawinąłem na część trzonka dubbingu, przewinąłem drucikiem i wyczesałem. Następnie przywiązałem peczki sierści królika. Po bokach jasną a górą ciemną, w prążki. Na górze dwa pęczki. Ten wierzchni po wstępnym przymocowanie dwoma zwojami rozsunałem na trzonku (dookoła, ale tylko na górnej połowie) tak, aby częściowo zaszedł na jasnego królika. Potem przywiązalem znowu pęczki królika, troszkę bliżej przodu muchy , ale tym razem same ciemne , tylko pod spodem dalem mały pęczek jasnego , dla przykrycie nici trzymającej poprzednie pęczki. Dałem jako policzki po piórku śmiesznej nietypowej kaczki, ale może być każde ciemne piórko, np. kropatwy i wtedy mudlerowa główka z sarny. Bedzie fajna mucha, jak mi wyjdzie dobra główka. Dawno nie robiłem główek z sarny i muszę skręcić kilka aby wrócić do wprawy.
Spróbuj Maciej czegoś takiego. Zamiast dawać długą główkę , część trzonka zajmij ładnie ułożoną sierścią. Jak skończysz , zamocz w wodzie. Ale odjazd. Sarna ma wzorek na końcówkach. Ta sierść , której używasz jest dobra do krecenia i strzyżenia. To widać, bo wychodzi Ci to dobrze. Niestety jakaś "bezbarwna". Kołnierzyk dawaj krótszy. |