| Buczkowski Fly (6159) |
autor: Artur Buczkowski (much: 267) opublikowane: 2008-08-01 13:58:58
(3.55) głosów: 9
|
 |
| Poziom: |
Zaawansowany |
| Typ: |
Mokra |
| Haczyk: |
Daiichi 1530 #8 |
| Nić: |
Danville Flymaster 6/0 |
| Ogonek: |
Malard Flank Rst. Brown |
| Tułów: |
Muskrat dubbing Dark brown, Uni French Oval Gold SM |
| Jeżynka: |
Pheasant hen |
| Skrzydełka: |
Malard Flank Rst. Brown, Under wings: Pheasant rump feathers |
| Pozostałe materiały: |
- |
| Przeznaczenie: |
|
| Uwagi: |
Zamieszczony wzór, jest wersją ostateczną kolorystyki, proporcji, rodzaju użytych materiałów oraz wielkości i rodzaju haczyka.
Wiele wersji tej mokrej muchy zostało sprawdzone na pomorskich rzekach z bardzo dobrym skutkiem w połowach pstrągów i dużych lipieni, aż do chwili ukształtowania ostatecznego wzoru zamieszczonego powyżej.
Zatem traktuję tą muchę jako w pełni autorską, nadając jej nieskromnie swoje szlacheckie nazwisko. |
| Oceń muchę | Opcja dostepna po
zalogowaniu |
|
Opinie:
|
| Janusz Panicz: |
Cześć Artur - ładnie dobrany kolor jeżynki i super ją ułożyłeś (albo się ułożyła ) |
| Artur Buczkowski: |
Dziękuję za opinię, choć to już mucha z „seryjnej” produkcji do pudełka
.... ale tak jak pisałem według ostatecznie uformowanego wzoru |
| huba: |
Pomimo tego,ze wolalbym muche z klasycznymi skrzydelkami,lub chociazby peczkiem promieni mallard to nie ukrywam,ze jako calosc mucha stanowi przemyslana konstrukcje.Dobrze dobrane kolory,proporcje,materialy.Wydaje sie byc jakas forma chrusta,choc z drugiej strony moze nasladowac wszystko.Artur,ciesze sie,ze w tych swoich poszukiwaniach w koncu doszedles do czegos,co mozesz uznac za "swoj wlasny,wypracowany i przetestowany wzor".Pozwole sobie skopiowac i pokazac swoja wersje Buczkowski Fly.Chetnie wyslucham slow krytyki od jej tworcy
Pzdr-Hubert |
| Artur Buczkowski: |
fajnie, bardzo się cieszę ... chętnie i z wielką radością obejrzę Twoje wykonanie Huba ... a za miłe słowa dziękuję szczególnie, bo nie ukrywam, że mam wielką radochę z wypracowania łownego wzoru |
| Sebastian Piekarski: |
Artur, na jakim warsztacie (narodowosc) bazujesz krecac Twoje muchy? Nie mam nic do wykonania, ani do ich urokliwosci, ale wiekszosc Twoich wzorow to takie "grubaski", i choc wiem, ze napewnoskuteczne, to jakos do mnie nie trafiaja :-/ brakuje mi tej subtelnosci anorektycznych wzorkow :) |
| Artur Buczkowski: |
Hmm, to trudna odpowiedź choć proste pytanie
Ta „gruba krecha” to faktycznie początkowo inspiracja sztuką amerykańską i fascynacja wzorami jeziorowymi z wysp brytyjskich.
Ale zasadniczą weryfikację i utrwalenie tego stylu dokonała rzeka Reda.
„przepuszczałem” przez nią wiele wersji tej muchy w różnej kolorystyce jak i „tłustości”, również wersje anoryktyczne.
Ostatecznie, szczególnie mówiąc o lipieniu, o dziwo mucha na haku #8 i w takiej obfitości materiału okazała się najskuteczniejsza jak na tą część sezonu.
Zobaczymy jak się to mieć będzie jesienią.( Ostatnie sezony łowiłem wyłącznie suchą na #16 i 18)
Mam to szczęście mieszkać tuż nad rzeką i na bieżąco sprawdzać moje poczynania i pomysły przy imadle, prawie codziennie odwiedzając lipieniowe miejscówki. |
| Sebastian Piekarski: |
Znam dwie rzeki, na ktorych zasada "tlustych" kaskow ma takie samo znaczenie, jak na wspomnianej Redzie, zreszta bardzo podobne do w/w :) Wydaje mi sie, ze im bogatsze w organizmy denne lowisko i metniejsza woda, tym bardziej "Buczkowska" powinna byc mucha ;)
Pozdrawiam i zycze dalszych owocnych poszukiwań |
| Artur Buczkowski: |
a z ciekawości niodpartej spytam
- jakie to rzeki ...? |
| Sebastian Piekarski: |
Pierwsza to Wierzyca, ktora choc muchowo trudna, to potrafi czasem zaskoczyc, a druga to Wietcisa, znacznie mniejsza i płytsza, ale toczaca rownie metną wodę! |
| Artur Buczkowski: |
A tak się domyślałem, byłem nawet w weekend w pobliżu, ale z żalem ( a może nie) dowiedziałem się, że Wierzyca podlega już osobnej licencji.
Nie wiesz jak wyglądają opłaty okresowe na Wierzycę np. druga połowa sezonu ...?
i gdzie takowej dokonać ?
Bardzo mnie kusi by zamoczyć tam moje wynalazki |
| Sebastian Piekarski: |
W chwili obecnej wlodarzem rzeki, jest spoldzielnia TROC, a zezwolenie na rok kosztuje 90 PLN, jest jeszcze jedniodniowe ale nie znam jego ceny. wierzyca, to rzeka "miejscowych" i trudno zlowic cokolwiek z marszu, a jesli masz zamiar ulowic cos sucha, to bedzie Ci bardzo trudno, poniewaz ryby podnosza sie z dna niezmiernie rzadko! Trzeba sie tez przyzwyczajic do robaczkarzy, ktorzy w przypadku tej rzeki, nie lamia prawa :( bo wolno tu lowic na splawik. | Dodaj nową opinię >> | |
|  |
Katalog much |
|
|
|
Ostatnie komentarze |
|
|
|
|