 Opinie:
|
| Robert Michałowski: |
Katalog much śpi zawsze tu tak się dzieje latem czy to zapowiedź czegoś gorszego. |
| wicekx: |
jestes po prostu malo cierpliwy.talenty nie rodza sie na kamieniu.czymze jest poczatek sezonu ogorkowego w porownaniu z nieskonczonoscia wszechswiata?..? |
| Robert Michałowski: |
Ale co tu ma moja cierpliwość wspólnego. Zaglądam tu chyba codziennie od kilku miesięcy i teraz jakoś nie widzę po prostu ruchu w interesie. Nie widzę też związku z posiadaniem bądź nie posiadaniem talentu przecież nie wszystkie muchy muszą być na najwyższym poziomie.   |
| wicekx: |
rozumiem twoja frustrację.sezon jest i wiara raczej lowi niz kreci.a ta mucha tez nie wiem po co i na co jest.widac nic nie bierzev i autor kreci desperacko |
| wicekx: |
ale i tak uwazam zes niecierpliwy |
| Artur Buczkowski: |
Wicekx ... , mam dość twoich głupkowatych komentarzy
autor łowi dużo częściej niż ty, bo mieszka obok rzeki i często łowi właśnie na ta muchę, która jest jedną z najlepszych much pstrągowych
Autor nie kręci desperacko, tylko dla przyjemności
Natomiast ty desperacko od jakiegoś czasu chcesz zaistnieć jako wybitna postać tego portalu, ale zapewniam cię, że zdecydowanie ci to nie wychodzi
Zamień swoją desperację i arogancję, na wiedzę i rozsądek ... może wtedy znajdziesz wśród nas odrobinę akceptacji |
| wicekx: |
przepraszam |
| Georg Moskwa: |
Ciekawa mucha, gratuluje. Hak faktycznie nr. 8? To juz prawie streamer. Prowadzona "na lenia" albo agresywnie? Co to za przewijka, tinsel? Tulów znaczy miks z lisa i wiewiórki amerykanskiej. Mallard farbowany.
Ciekaw jestem wyjasnien. |
| Artur Buczkowski: |
Witam ,hak faktycznie #8 i spokojnie do mokrej, Daiichi 1530 to bardzo dobry haczyk, świetnie trzyma rybę i pozwala na uzyskanie ładnych proporcji muchy, zaś sama mucha prowadzona na lenia
pozwala mi łowić pstrąga oraz lipienia
Przewijka to Uni French Oval SM gold
Mallard Flank to kolor rusty brown
natomiast tułów - Fox Squirrel Belly Dubbing, to oryginalne oznaczenie z opakowania dubbingu zakupionego w USA, i szczerze mówiąc nie wiem jak go rozszyfrować – fajny jest i już |
| Jachu: |
Panie Georg. To nie jest mix wiewiórki i lisa. Sierść pochodzi z brzucha amerykańskiej wiewiórki fox (tu akurat jej ogon:http://www.taimen.com/mt/product_info.php?cPath=49_108_288&products_id=1888). Potwierdzam, że D 1530 to wspaniały hak do mokrych. Artur-ta mucha ma duży potencjał. Popatrz na nią, coś tam popraw i będzie piękna. |
| Jachu: |
Panie Georg. To nie jest mix wiewiórki i lisa. Sierść pochodzi z brzucha amerykańskiej wiewiórki fox (tu akurat jej ogon:http://www.taimen.com/mt/product_info.php?cPath=49_108_288&products_id=1888). Potwierdzam, że D 1530 to wspaniały hak do mokrych. Artur-ta mucha ma duży potencjał. Popatrz na nią, coś tam popraw i będzie piękna. |
| Artur Buczkowski: |
Cześć Jachu, dzięki za objaśnienie oznaczenia dubbingu oraz za przychylną opinię o samej muszce.
Bardzo lubię na nią łowić i chętnie wprowadzę wszelkie zmiany, ale jakie ...?
Właściwie nie odkrywam Ameryki, ale sam ją sobie wymyśliłem, choć pewnie ktoś, kiedyś już podobną wykonał. To co jest czasem kierowanym do mnie i pewnie słusznie, zarzutem o unikaniu skrzydełek z lotek, pozwoliło mi niejako wymyślić kilka wzorów much z Mallard Flank, które doskonale mi się sprawdzają w połowach i to największa frajda i satysfakcja ....ale za wszelkie podpowiedzi zawsze jestem zobowiązany podziękować, docenić i wprowadzić w następnych wykonaniach
pozdrawiam |
| Robert Fijałkowski: |
Nie jestem jeszcze mistrzem imadła, ale skróciłbym zarówno ogonek jak i skrzydełka o jakieś 4 mm i byłaby wtedy w moim guście. O gustach jednak się nie dyskutuje i jeżeli tak ma być, to niech rak będzie. Czy ta mucha imituje coś konkretnego? |
| Artur Buczkowski: |
pewnie trzeba spytać pstrąga ..ale chrust to najprostsze odniesienie |
| Jachu: |
Bingo Robert. Nie mówię o ile, ale to widać, że ogonek i skrzydełka zbyt długie. Ogonek łatwiej poprawić, bo są znane, podręcznikowe proporcje. Gorzej ze skrzydełkami z piórek na stosinach. Tu się nie da zastosować ogólnych proporcji. Może być tak, że odrywając tyle promieni, że uzyskasz podręcznikową długość skrzydełka, ale mucha straci na urodzie. Trzeba pokombinować samemu. Warto, bo mucha bardzo ładna. Może jeszcze tę kuropatwę dałbym w ciemniejszej tonacji?
Pozdrawiam |
| Paweł Ziętecki: |
Własnie, ciemniejsz kuropatwa. Szczerze powiem, ze mnie te Arturowe jasne , a nwet białe kuropatwy drażnią.
Jachu, to prawda. Ciężko jest dobrać dlugość skrzydełek z calych piór. Wolę dać za długie, ale za to z większych piorek, które często są bardziej zbieżne na końcu. Po prostu maja dłuższe promienie. W muchach do łowienia położyłbym skrzydełka niżej. Prawie równolegle do trzonka. Po namoknięciu będzie ok. i praca muchy w wodzie nie bedzie "garbata". |
| Jachu: |
Mnie Paweł tych jasnych zawsze dużo zostawało. Nie dało się wszystkich wykorzystać. Aż się kiedyś wk.... i wrzuciłem je do barwników do tkanin. Razem z jasnymi nibymallardami, których też sporo uzbierało. Teraz mam to całe bractwo w różnych kolorach. Od czekoladowych, przez inne brązy, po pomarańczowe. Proste? |
| Robert Michałowski: |
Ja kiedyś próbowałem zafarbować trochę kapki genetyczną koguta co mi się kolor nie podobał, do tego wrzuciłem 2 piórka kaczki, trochę tego no mallard flank, jakiegoś łabędzia. Kolor jaki sobie wymyśliłem to brąz. Marzyło mi się że jakby ładnie wyglądały brązowe skrzydełka kaczki no ale szczerze mówiąc nic mi z tego farbowania nie wyszło. Też to robiłem za pomocą jakiejś farbki do tkanin i klapa. coś pewnie zrobiłem źle. Spodziewałem się że z kaczką to nie tak łatwo no ale łabędź, mallard i ten kogut tez się nie zafarbował prawie wcale. Może trzeba było octu dodać albo co. |
| Georg Moskwa: |
Dziekuje za wyjasnienia. Podkrece muche i wypróbuje przy okazji. Przyznam, ze nie znam sie na lowieniu na mokra "na lenia". Nikt z moich znajomych, poza Jankiem Blachuta, tak nie lowi. Moze Pawel mi to pokaze jesienia na Bobrze. Bede na Wszystkich Swietych. Tyle, ze w tym czasie to tylko na lipienie. |
| Jachu: |
Kogucie w domowych warunkach też można, ale to długotrwały proces. Najlepiej wychodzą z białych lub pokrewnych (grizzly, jasny badger). Do mocnego roztworu (ocet konieczny-utrwala kolor) wrzucasz na kilka godzin umyte w płynie do mycia naczyń (pióra z natury są tłuste, wodoodporne), wyciągasz, płuczesz. Jak jeszcze nie to, to powtórka. Do skutku. Nie można przesadzić z temperaturą (pióra robią się kruche). Ja robiłem w słoiku włożonym do małej frytkownicy (garnki łatwo i trwale przyjmują kolor). Ustawiałem temperaturę tak, by nie dopuścić do wrzenia.
Pozostałe pióra łatwiej barwić. Kogucie mają taką strukturę, że farbę przyjmują gorzej, ale robiłem takie prawie czarne, ciemną zieleń, ciemny brąz. Pióra wiąże się nitką w pęczki, bo inaczej narobisz sobie miszmaszu. |
| Robert Michałowski: |
Dzięki Jachu z tymi nitkami to też tak robie bo kiedyś ... Natomiast fakt musze umyć w płynie no i ten ocet. Kilka godzin ? Kobita mnie zabije A próbowałeś z kaczką? |
| Paweł Ziętecki: |
Mallard to też kaczka , a labędź - duża kaczka. Nic dziwnego, ze się wszystkie nie zafarbowały. Piórka po namoczeniu ciemnieją i nie musisz barwić mocno. Wystarczy "złamać" kolor i będzie cacy. |
| Robert Michałowski: |
No chodziło mi o lotki kaczki. Jakie fajne by były taki ciemno brązowe lotki kaczki. Pieknie by wyglądały na muszce. |
Dodaj nową opinię >> |
Katalog much