f l y f i s h i n g . p l 2025.12.23
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj

Bogatka (5980)
autor: Artur Buczkowski (much: 267)
opublikowane: 2008-05-18 09:00:03
(3.77) głosów: 9
Poziom: Zaawansowany
Typ: Mokra
Haczyk: Partridge YL2A #8
Nić: Danville Flymaster 6/0
Ogonek: -
Tułów: MUSKRAT DUBBING RDZAWO-BRĄZOWY , przewinięty Uni - French Oval
Jeżynka: kura bażant szyjne
Skrzydełka: przepiórka grzbietowe, podwójnie, policzki sikorka
Pozostałe materiały: -
Przeznaczenie:
Uwagi: -
Oceń muchęOpcja dostepna po zalogowaniu

 Opinie:
Krzysztof Dmyszewicz: Artur... te twoje muchy, ty chyba siedzisz i wymyślasz. Swoją drogą, żałuję, że nie zabrałem do domu kilku napotkanych sikorek, które zginęły śmiercią tragiczną w wypadku samochodowym. Nie raz w lesie napotykam też kupkę piórek po jakimś ptaszku, załatwionym przez krogulca. A mucha? No cóż, człowiek zastanawia się po której jest stronie w wierszu "Coś ty Atenom uczynił Sokratesie". A więc od razu mówię, jestem po stronie Chrystusa, Sokratesa, Mickiewicza i wszystkich "innych" "światełek tego świata", w tym również po stronie takich kombinatorów kręciarstwa jak ty. Niech żyje inność i odjechane muszki Artura. I sam autor tych muszek rzecz jasna :)
P.S. Ponadto od klasyki nie odstąpię, po prostu te muchy będą musiały współistnieć w moich pudełkach. Zwracam jednocześnie uwagę, że muchy współcześnie uważane za klasykę, kiedyś zapewne były wymyślaniem, kombinowaniem itd., itp...
Tak poza powyższymi uwagami, skierowanymi dla ludzi trudno znoszących indywidualne poszukiwania kolegów... mucha bardzo mi się podoba.
Artur Buczkowski: Proza życia, a raczej śmierci jest bardziej brutalna niż poematy, uczone księgi czy moralne nauki. ponieważ sikorka cuchnęła jak pies ... i piórka też

ale fakt kombinować lubię i co cieszy mnie bardziej na wszystkie te mokre muchy łowię
Wczoraj spieprzyłem przy lądowaniu tłustego potoka 50 – taka, który połaszczył się na muszkę Quail, czyli pasiaka, żal tym większy, że miał pozować do zdjęcia ... nic traconego, czeka tam na mnie , zaraz do niego idę ... przecież chodzi o to by gonić króliczka
Lowca Jelczykow: Zapiera dech .... Panie Arturze panskie muszki sa coraz piekniejsze i ... niech diabli biora kanony! Niech pan takie kreci dalej Moze kiedys bede robil takie jak pan Mistrzu!
Artur Buczkowski: W tej muszce praktycznie nie ma żadnej skomplikowanej techniki, a o jej wyglądzie decydują materiały i jak si.ę dobrze przyjrzeć to nie różni się od poprzednich, tak że o mistrzostwie nie mam mowy, to nadal amatorszczyzna
Mistrzostwem są piękne skrzydełka z lotek różnych, czasem rzadko stosowanych i trudnych do zdobycia ptaków, takie jak prezentują w swoich muchach niektórzy z naszych kolegów z FF
Artur Buczkowski: Jedynie co mogę polecić oprócz piór, które i tak zwykle gromadzimy na wszelkie sposoby to stosowanie w mokrych tego typu dubbingu w zasadzie przeznaczonego do suchych much, czyli
Muskatu
Po wielu próbach z różnymi sierściami ten jest zdecydowanie najlepszy
Jest gotowy do położenia między dwie nici, nie trzeba go mielić do mokrych i pięknie daje się wyczesywać. Od czasu jak spaliłem kolejny młynek, sięgam już tylko po ten materiał .... z lenistwa po trosze także
Jak widać na pracę w wodzie mokrej muchy nie ma to wpływu, albo ma pozytywny, bo wszystkie te muchy były w rzece i rybich pyskach
Muskat ma jeszcze jedną zaletę – jest dostępny w duże ilości kolorów i odcieni

http://bogdangawlik.super.sklep.pl/index.php?cPath=322_118_124

Paweł Ziętecki: Spaliłeś młynek? Chyba mieliłeś całe zwierzę.
Jak to się robi? Tzn. spala młynek. Może za dużo pakujesz, albo za długo mielisz.
Nie za bardzo rozumiem , co chciałeś przekazać w tej części zdania.
"Jest gotowy do położenia między dwie nici, nie trzeba go mielić do mokrych "
Piżmak nie jest zly, ale żeby był najlepszy i jedyny dobry - z tym się zgodzić nie mogę.
Artur Buczkowski: Najlepszy z mojego punktu widzenia ... i młynka
Widzisz Paweł, całe to moje muchowanie to metoda prób i błędów, dwa młynki to już duży błąd, a jak dodam do tego żelazko z parą do prasowania skrzydełek to wyrozumiałość moich domowników już się skończyła
Wolę zatem muskat, wyjmuje paluchami z woreczka i sobie kręcę
Artur Buczkowski: Ale to nie koniec muchowych nieszczęść
jedno dziecko ma wysypkę od piór, drugie od sierści, pies ma do zabawy tyle kaczych skrzydeł ile dusza zapragnie, a kot chodzi ogolony
Paweł Ziętecki: Można wymienić 56 innych dubbingow , które wyjmujesz z woreczka i sobie kręcisz. W piżmaku nie ma nic specjalnie wyjątkowego.
Nie rezygnuj z młynka. Mieszanie dubbingów jest bardzo wskazane. Nie tylko ze względu na kolor. Możesz miszać różne dubbingi i uzyskiwać pożądany efekt. Można do dubbingów dodawać pociętej sierści , fleszy. Można z siersci zrobić dubbing dokładnie taki, jaki potrzebujesz. Na przykład dubbibg o określonej długości wlosków. Zrobisz dubbing, ktorego nogdzie nie kupisz.
Mlynek służy głównie do mieszania. Dodatkowo "spulchnia" mieszankę. Długość włosków przyszlego dubbingu ustalasz nożyczkami w trakcie przygotowywania wsadu. Dobrze jest przyciąc pewną część materiału krócej i peną część na dłuższe kawałki. Wełnę dobrze jest rozpleść i wledy pociąc.
Do młynka pakuj mało. Następnie bzzzzyt, bzzzzzyt. Krótko , po ok. 2 sek. Gotowe. Nie masz szans spalić młynka. Kupuj kolejny młynek. Będzie Ci służył na lata. Dobry jest bez żadnego stelaża i z przeźroczysta pokrywką.
Artur Buczkowski: Przekonałeś mnie, rozejrzę się na Allegro za jakimś ruskim ..gniotsa nie łamiotsa
to moje bzzzzyt, bzzzzzyt trwało zwykle kilka minut, dubbing się mieszał – fakt,
ale ja też, jak żona pytała z pokoju
- czy tam się coś nie pali ...?
Artur Buczkowski: à propos dubbingów, poszedłem dziś odwiedzić mojego pstrąga, ale go nie zastałem
natomiast spotkałem w tym miejscu wydrę.
Stanąłem sobie nieruchomo jak czapla i obserwowałem ją z 10 minut
- jakie ekstra figle odstawiała
Paweł Ziętecki: Jak jeszcze dodasz, że mieliłeś węłnę pakując do młynka kawałki po 2 m to mnie znowu krew zaleje. Trzeba się było zapytać.
Jeżeli wkładasz do młynka różne materiały , dobrze jest dać w mniejszych porcyjkach ,na zmianę. Pójdzie szybciej. Dubbing zasze mozna skrócić. Często tak robię z kupnym dubbingiem, który jest za długi. Wyciągam z woreczka i taki zbity tnę nożyczkami. Do młynka i jedno bzzzzyt wystarczy. Wydłużyć się nie da , niestety. Mozna dodać dluższego czegoś , w pożądanym kolorze i odpowiedniej proweniencji, ale to już raczej nowy dubbuing. Oczywiście jedno bzzzzyt, w takim przypadku.
Paweł Ziętecki: Pewnie pstrąg też zapatrzyl się na figle i miał muchę gdzieś.
Artur Buczkowski: 2 m – nie,
takie po 10 cm w młynku pierwszy
w młynku drugim po centymetrze, może dwa, ale chyba zbyt dużo
kłębek to za dużo ...?
Paweł Ziętecki: Za dużo. Poza tym po co Ci tyle jednego dubbingu.
Artur Buczkowski: jeden młynek - jeden dubbing, jak mielić to mielić ... żartuję
Robert Fijałkowski: Pawle. Zadałem swogo czasu pytanie na forum sprzętowym dot. młynka. Gdybyś dodał tam swoją "instrukcję", z pewnością przydałaby się rzeszy początkujących "krętaczy".
http://www.flyfishing.pl/flyforum/msg.php?id=20112&offset=0
Paweł Ziętecki: Robert, tu cos tam doradzam Arturowi. Daleki jestem od udzielania publicznie instrukcji działania młynkiem. W sumie mało wiem na ten temat i na pewno są lepisi młynkarze na FF ode mnie.
Lowca Jelczykow: Bardzo ciekawa i pouczajaca dyskusja ja wprawdzie mlynka nie spalilem (ruski mlynek)ale z ostatniego dubbinku zrobila mi sie taka drobna sieczka ze sie nie da z tego nic ukrecic :)
Czlowiek cale zycie sie uczy
Paweł Ziętecki: Jurek, pomieszaj sieczkę z inym dubbingiem i bedzie cacy. Do tego kręć dubbing w rozdwojonej nici lub w pętli z nici. Może się okazać, że sieczka jest extra. Sama lub jako dodatek.
Dodaj nową opinię >>
Katalog much
 
Ostatnie komentarze
 
Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop