f l y f i s h i n g . p l 2025.12.18
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj

Zulu Spring Nymph (3935)
autor: Jacek Jóźwiak (much: 77)
opublikowane: 2006-03-21 14:14:13
(4.5) głosów: 10
Poziom: Zaawansowany
Typ: Nimfa
Haczyk: kiełżowy #8
Nić: Uni Thread Black 8/0
Ogonek: czerwony floss
Tułów: cieniutki ołów, nić wiodąca, body stretch, owijka ze skręconego podwójnie czerwonego drucika, koralik wolframowy
Jeżynka: palmer - siodłowe czarny kogut, kołnierzyk- promień pawia
Skrzydełka: /-/
Pozostałe materiały:
Przeznaczenie:
Uwagi: Typowa muszka do wody, za to z ciekawą historyjką. Mam na Mazowszu taką niedużą rzeczkę, gdzie wiosną (zresztą i przez rok cały) znakomicie biorą jazie. W cieplejszych miesiącach nie było problemu z doborem muszki – mokre Red Tagi, mokre Black Zulu znakomicie podnosiły te rybki od dna. Na przedwiośniu jednak złościłem się potwornie. Aborygeni łowili te jazie na przystawki z glizdą, a ja machałem godzinami na próżno. Któregoś dnia wkurzyłem się ponad normę i do Black Zulu, pod główkę, przywiązałem pośpiesznie (zawsze mam pudełeczko z jakąś bobinką, nitką i odrobiną materiałów) malutkie Twin Eyes. Na głębszych zakrętach zacząłem mieć branie za braniem. Po powrocie do domu po prostu zawiązałem standardowe Black Zulu na kiełżowym haku z koralikiem wolframowym, ale na początku przytwierdziłem owijkę i czarnego Body Stretcha. Potem strzyżenie palmera z góry oraz boczków i zawiązanie bardzo prostej nimfki jak wyżej. I jazie na tej mojej rzeczce dawały się łowić nawet na pośniegowych zmętnieniach. Nimfka okazała się potem skuteczna także na przeczystej mojej Piławie – paradoksalnie głównie w bardzo ciepłe dni czerwcowe, kiedy lipienie za nic w świecie nie chcą się podnieść od dna.
Oceń muchęOpcja dostepna po zalogowaniu

 Opinie:
Kuba Chruszczewski: Bardzo podobny patent stosowałem kiedyś na stojącej wodzie z tęczakami. Trzeba było wlec muchę po dnie - tylko tak brały - i co drugi rzut był zaczep i strata muchy. Robilem więc takiego gęstego palmera z miekkiego koguta. Ciężkie oczka , ale grzbietu i boków nie wystrzygałem, tylko przykrywałem jakimś tam czymś ( chyba wtedy jeszcze nie było różnych "streczów''), pewnie zwykłą folią. Do przyponu wiązałem toto nie tak, jak zwykle, węzłem klasycznym muchowym, tylko takim "spiningowym'', za uszko. No i te zabiegi powodowały, że mucha szła tak, jak chciałem, czyli grotem do góry. Potem jeszcze wg tego schematu wypracowałem muszkę na Rabę - też pracująca jak jig..Ale... Może zamiast opowiadać szybko zakręcę i powieszę...
K.
Piotr Lech: Jeśli na Rabę to zawieś Kuba czym prędzej.
Kuba Chruszczewski: Wisi od wczoraj.
K.
Dodaj nową opinię >>
Katalog much
 
Ostatnie komentarze
 
Copyright © flyfishing.pl since 1999
FlyFishing.pl is maintained by Taimen.com - international fly-fishing shop and Taimen.pl - Polish fly-fishing shop