 Opinie:
|
| noletok: |
Boradzo mi się podoba, tylko ogonek troche zamało rozczapierzony. Odemnie 5 |
| venom: |
a czemu nikt sie nie czepia główki i sterczących na zalakierowanym oczku kłaków??
heheheheee
odemnie 4+ |
| Rafal Pawlowski: |
bo muszka jest w trakcie śniadania na pewno się potem umyje  |
| piotrek_28 lipiec: |
lakieruj bardziej główkę najpierw raz aby lakier wsiąkną w nić i podsechł troche a póżniej jeszcze raz ja lakieruje 3 razy pozdro PL
|
| noletok: |
Główka faktycznie jest niechlujnie zrobiona, ale wydajemi się że jest to najmniej ważnaczęsć muchy. pozdrawiam Tomek |
| Jachu: |
Promieni w ogonku na kilka takich MBS. W zasadzie powinny być dwa. Do zająca dodaje się wełenkę claret-taka czerwień, ale buraczkowa (jak czerwone wino), to na nitce żółtej. Owijka owalna złota lub drut. Tułowik wydaje się trochę długi, po wycięciu kosmyka nad ogonkiem będzie dobrze. Bardzo bogata jeżynka, ale Akita 881 jest stosunkowo ciężka, więc nie będzie źle. O główce
już powiedziano (szelak poleciał na oczko). Lepiej kilkakrotnie lakierem, jak u Piotrka. Jeśli ktoś lubi łowić mokrą, to zawsze trzeba ją mieć (w kilku wielkościach). Praktycznie nigdy i nigdzie nie zawodzi. W czerwcu na Piławie, w sierpniu na Welu (), w kwietniu na Bystrej, w październiku na Sanie (mała). Kolejność miesięcy i rzek dowolna. |
| Rafal Pawlowski: |
Jachu widzę że się przygotowałeś do lekcji tułów jest nawinięty na żółtej nici a na tak dużej muszce mój złoty drut cienki poprostu ginie dlatego sięzdecydowałem na płaską metalową lemetę w kolorze złotym mokre muszki wzorowałem na podręczniku W. Węglarskiego ale wprawna oko widzę że wychwytuje wszystko pozdrawiam |
| Jachu: |
Rafał. Lekcję z MB odrobiłem w 1979 r.(pozdrowienia dla Myślenic), a nawet jeszcze wcześniej (też u W. Węglarskiego, ale w Wiadomościach Wędkarskich). O żółtej nitce wspomniałeś w recepturze. Może lepiej by było ją skręcić i w dobranejj grubości użyć na owijkę? To byłoby bardziej zgodne z klasyczną recepturą. Natomiast brązowo-ruda wełenka, to już nie jest klasyczny MBS. Trochę tak, jakbyś machnął Ferrari brązową farbą  . Ta nazwa przysługuje konkretnej, opisanej wielokrotnie w różnych źródłach muszce. Wielokrotnie tu pisano, by z nazewnictwen pokazywanych uważać. Mucha jest "spoko" i "wporzo". Tylko łowić. Pozdrawiam |
| Rafal Pawlowski: |
Dzięki Jachu szkoda że tylko jednostki na tym forum odrabiają lekcje i są rzeczywiście kompetentne w swoich wypowiedziach i ocenach szacuneczek  |
| Łukasz Graczyk: |
Żeby ładnie wykończyć główkę z której wystają różne farfocle, kosmyki dubbingu warto PO (bez politycznych skojarzeń) pierwszym lakierowaniu rozgrzać cienką igłę i wsunąć ją w oczko haczyka. Następnie delikatnie oczyścić haczyk i nakładać ostateczne warstwy lakieru.
Pozdrawiam
|
| Tom.k: |
Ja przewijam takiego żółtym jedwabiem (rayon), a dubbing to zajc claret lub jaśniejszy nieco żubr claret (coś jak ferrari z porożem na dachu, w pewnym sensie wypas ;)
Jeżynka często z pokrywowego ze skrzydła kuropatwy - wychodzą fajne muchi, chyba jedne z moich lepszych, takie na 4 ;) |
| Tom.k: |
No dodam jeszcze, że ten żubr jest ekstra - to taka cieńka, lekko kosmata sierść o przeźroczystym włosie. Mogłaby być równie kultowym materiałem, jak foka. Farbuje się szybko, np. w żółci wychodzi piękna, połyskliwa oliwka...
(No tak, jesteśmy zboczeńcami zachwycającymi się kłębkiem włosia... ;) |
Dodaj nową opinię >> |
Katalog much