Opinie:
|
| mp: |
piekna i lowna, lubie takie:) |
| Bogdan Tracz: |
Każdy lubi, cieszy oko, oj cieszy. Gratuluję.
Widzę, że spodobały się mieszane skrzydełka, w takiej dwójeczce to jeszcze wystarczają gęsie lotki, ale w większych trzeba się już bawić pokrywowymi z „łabądka”, a to „się lubi” różnie układać.
Może to złudzenie, ale dla zachowania lepszych proporcji mogłyby być troszkę dłuższe tułowiki, a w Mixed dłuższy i lepiej dobrany ogonek, również inaczej bym ułożył skrzydełka do skanu.
Z takich mallardzików jednak najbardziej lubię malutkie, 10-12, a nawet 14 czy wręcz 16. Oczywiście już bez mieszanego podkładu chociaż dla lepszego efektu można układać skrzydełka na pęczku tippets
pozdr.
BT
|
| gaweł: |
Dla mnie to muchy kultowe. Wszystkie trzy bardzo piękne. Sam robię i stosuję Mallard and Red oraz Mallard and Green. Piękne i skuteczne. |
| Bogdan Tracz: |
W latach 70-tych, gdy klasyczna mokra była podstawą łowienia te wzory potrafiły zwabić wszystko.
Masz rację, wszystkie z serii Mallard, Teal, Grouse, Woodcock i podobne to czyste piękno, tradycja i skuteczność sprawdzona przez pokolenia.
pozdr.
BT
|
| Jachu: |
Cała trójka zachwycająca. Zastanawiam się, która najładniejsza i czy to jeszcze profesjonalizm, czy może już mistrzostwo? Od dłuższego czasu mam ogromną ochotę na zrobienie Mallardów na mniejszych hakach. Może nie koniecznie na 16-tkach, choć nie wykluczam. Jak znajdę odpowiedniego mallarda. I tu mam problem.Ogonki. Normalny tippets jakoś mi nie pasuje do małych numeracji. Z drugiej strony ogonek z mallarda (jak proponuje np. Don Bastian), jest pewnym rozwiązaniem, ale muszka nie prezentuje się tak ładnie, jak te z tippetsem. Czekam na jakąś kolejną Mallard & (może Black? ) Bogdana. Tak dla ukojenia nerwów . |
| K.Chruszczewski: |
Z całej trójki zdecydowanie ta najbardziej mi się podoba (chyba ułozenie skrzydełek zadecydowało).
Może tułowik dałbym minimalnie dłuższy, ale niekoniecznie..
Wykonanie, staranność, główka....no w ogóle... I'm impressed .
Ukłony niskie!
| Dodaj nową opinię >> | |