Opinie:
|
| FremeN: |
Klasa ! Faktycznie pracochłonna muszka. Szacunek dla autora. |
| Wojtek ŁW: |
Niektórym to sie chce innych uszczęśliwiać.
WŁW |
| ZbychW: |
Fiu, fiu ... |
| Mati: |
Bardzo ładna muszka. Brawo dla wykonawcy. Z tym tylko, że mam poważne wątpliwości czy jest to mucha uzytkowa... Po pierwsze bardzo pracochłonna i chyba szkoda urwać A po drugie- mam złe doświadczenia x "extended body" w tego rodzaju muszkach. Jak taka mucha Waszym zdaniem "zacina" i "trzyma rybę" ? |
| Michał Potoczek: |
Mati, a przeczytałeś opis? |
| Hubert Brągiel: |
Super.
Mam tylko jeden problem.
montuje specjalne pudełko na muchy ze wszystkich czterech edycji machniom i nie wiem jak wpiąć w piankę powyższą |
| Paweł Deska: |
Rzeczywiscie bardzo ładna ta muszka. Szkoda łowić na nią - zajmie honorowe miejsce w pudełku a może na tapecie nad monitorem? |
| Krzysztof K: |
Jaro, jesteś poza wszelką konkurencją.
BOMBA ! |
| Leszek: |
Proszę o wyjaśnienie, dlaczego jeżynka została zrobiona na dole muchy, a nie pod skrzydełkami.
Jaka była motywacja autora. |
| jaro: |
Do Leszka (inni tez moga przeczytać )
Motywację podałem dość dokładnie w opisie muszki. Uznałem ze warto zaprezentować taki wzór muchy. O ile wiem nie ma takiego w katalogu FF.
Chyba że chodzi Ci o motywację "bardziej ogólną" tzn: po co buduje sie takie muszki:
idea jest nastepujaca muszka ta bardzo delikatnie osiada na wodzie, jeżynka utrzymuje cały haczyk nad powierzchnią. Na płani ryba widzi tylko "cień" tułowia. Wiec w teorii jest to muszka na bardzo ostrożne ryby, na spokojna wodę. |
| Leszek: |
Byłem przekonany, że jeżynka została tak wykonana dla lepszej prezentacji muchy na konkurs.
Na stoliku ładnie wygląda. Chciałem się upewnić czy też może być zastosowana na wodzie. Ja bym się nie odważył. |
| Michał Potoczek: |
Gwoli ścisłości - machniom to nie konkurs. |
| Leszek: |
Sadząc po ocenach i dyskusji, jednak jest to nieformalny konkurs i jego uczestnicy po trosze tak go traktują. Są nawet nagrody. |
| jaro: |
No o piekne rzeczy mnie tu posądzasz
Te muszki jak pisałem poznałem ze 20 lat temu, a wzór jest jeszcze starszy.
Myślę że sporo konstrukcji może cię zaskoczyć.
A tak poważnie - wiele wzorów zostało wymyslonych dla jednej konkretnej rzeki, dla jednej konkretnej sytuacji nad wodą. Później albo przyjeły sie i są szeroko stosowane, lub też znajdują zastosowanie okazjonalne w jakimś konkretnym, trudnym przypadku.
|
| jaro: |
Przyznam że rzadko śmieję się przy dyskusji o muchach i przy czytaniu komentarzy. Tobie się udało – bez obrazy, ale strasznie rozbawiło mnie twe pytanie czy jeżynka służy do prezentacji konkursowej. NIgdy wczesniej nie spotkałem sie z czyms takim !
Swoją drogą to wymiana doswiadzceń między ludźmi, którzy często nigdy sie nie widzieli no i dobra zabawa.
Ciekawi mnie - czy jesteś początkującym muszkarzem czy zjadłeś już na tym zęby?
|
| Leszek: |
Poniważ jesteś anonimem nasza wymiana informacji kim jesteśmy nie ma sensu. |
| jaro: |
Ma sens o tyle że będę wiedział czy odpowiadając na twoje pytania pisać Ci o podstawach flytyingu i wyłuszczać Ci dokładnie konstrukcje muszek, czy pewne sprawy są dla Ciebie oczywiste a zadajesz pytanie bo ...o czymś zapomniałeś. W takim przypadku kilka słów pozwoli uniknąć długich komentarzy ( dla wielu oczywistych - co za tym idzie zbędnych). |
| Leszek: |
Ponoszą Cię niepotrzebnie nerwy.
|
| jaro: |
Jeśli czytałeś jakieś moje wcześniejsze posty to powinieneś zauważyć, że gdy dyskutuję o muchach jestem bardzo, bardzo rzeczowy i daleko mi do utarczek nie na temat. W naszej tu rozmowie, którą wywołałeś swym pytaniem również powinieneś dostrzec, że odpowiadam konkretnie, utrzymując związek logiczny toku dyskusji. Ustosunkowując się do twoich argumentów, zadałem Ci bardzo konkretne pytanie tyczące wyłącznie twoich umiejętności "flytierskich". W pytaniu nie było nerwowości lecz konsekwencja. Bardzo też dokładnie wyjaśniłem czemu zadaję Ci pytanie - skoro pytasz to chce wiedzieć w jaki sposób Ci odpowiedzieć. Nazywam to szacunkiem do adwersarza.
Drugą kwestią jest moja anonimowość. To Ty zadałeś pytanie "anonimowi", zaś ja (ów „anonim” ) odpowiedziałem na pytanie także anonima. Nie jest dla mnie istotne kim jesteś, a jedynie jakie posiadasz kwalifikacje w temacie, który sam rozpocząłeś. Już wyjaśniłem – chcę wiedzieć w jaki sposób Ci odpowiedzieć.
Aby nie odbiegać od tematu zasadniczego dodam: moje pytanie o twoje umiejętności nadal jest aktualne. Nie zasłaniaj się moimi nerwami. Pytając Cię byłem bardzo spokojny i twą odpowiedź także przyjmę ze spokojem. No więc jakie masz doświadczenie „flytierskie” ?
|
| Jacuś P.: |
O, kurde ...... rewelka. |
| Jacuś P.: |
... oczywiściw muszka .... |
| Jacuś P.: |
... oczywiście muszka .... |
| Hubert Brągiel: |
Mucha typo paradun w katalogu much została już umieszczona w 2001 roku.wygląda w porównaniu z muchą Jara paskudnie ale nie jest żadną nowością.
Jeśli chodzi o konkurs. Miałem ochotę kolegom biorącym udział w naszej zabawie sprawić prezent wykonany moimi rękami. Nie mogę wykonać 21 szt naszyjnika / zbyt pracochłonne i kosztowne / więc ogłosiłem wewnętrzny konkurs
na najlepszego streamera.Jeśli forma konkursu Kolegom nie odpowiada możemy określić inne formy rozdziału prezentów.
Pozdrowienia
Ps Jara stali forumowicze znają doskonale więc zarzut o anonimowość jest strzałem w płot |
| Jacek Okonowski: |
Chyle czolo, czy Pan kreci juz od 20 lat czy zle zrozumialem Pana wypowiedz ?
Pozdrowienia Jacek |
| jaro: |
Dzieki Hubert za zwrócenie uwagi. Widocznie przeoczyłem tę muszkę w katalogu. Gdy przegladałm wzory w sieci to stwierdziłem że paraduny są rzadkie.
A jesli chodzi o mnie to faktycznie kręcę ze 20 lat z okładem. Zaczynałem bardzo wcześnie - chyba jako 10 latek. Jacek nie jestem jeszcze matuzalemem wiec nie "Panuj"do mnie. Łatwiej i przyjemniej będzie komunikować sie bez tych formalności
|
| jaro: |
Hubert - znalazłem twojego paraduna ! |
| Hubert Brągiel: |
Prawda że wstrętny? |
| Hubert Brągiel: |
Zapomniałem zapytać na czym budujesz jeżynkę w paradunach / może na zaciąganej pętli z żyłki / |
| jaro: |
Nie wiem czy wstretny, bo zdjecie jest troche nieostre
Ja akurat robiłem na żyłce, lecz można też robić na stosinie jeżynki. |
| Leszek: |
Widzę, że sam już sobie udzieliłeś odpowiedzi u huby. Aby oceniać obrazy nie muszę być malarzem, do oceny wędki nie muszę jej budować, to samo z innymi przynętami. Myśliwy nie musi być rusznikarzem. ITD.
Jaro kup sobie akwarium i zobacz jak od dołu wygląda na wodzie twoja mucha z podstawką.
A tu możesz zobaczyć jak powinno być http://www.flyshop.pl/index.php?co=suche&nr=11 |
| Hubert Brągiel: |
Muchy które pokazałeś o ile się nie mylę nazywają się comparadun./ale wyrocznią w tej dziedzinie nie jestem i mogę się mylić/ .
Jeśli chcesz zobaczyć paraduna otwórz sobie książkę Adasia Sikory Wędkarstwo muchowe na stronie 31 górny prawy róg. Mam nadzieję że przynajmniej wiedzy Adama nie będziesz negował.
|
| jaro: |
No widzę że przechodzisz do rozmowy o konkretach. To lubię. Już udzielam odpowiedzi: wskazałeś mi strone www, na której prezentowane są muszki typu Parachute, ja wykonałem Paraduna Mono Loop Parachut Hackle to zupełnie dwie różne konstrukcje !!! Są one opisane w literaturze wędkarskiej, maja swoje ustalone pozycje w systemactyce flytierskiej. Dosć doładnie opisałem w jakim celu zostały stworzone te odmienne konstrukcje, jak inaczej zachowuja się one na wodzie i w jakich sytuacjach uzywa sie tych muszek (mówię o teorii). Pisanie o muszkach "z podstawką" jest, delikatnie mówiąc, oznaka nieznajomości tematu. Ponadto nieumiejetność rozróżnienia dwóch różnych konstrukcji (Paradunów i Parachutów) również wskazuje na elementarne braki wiedzy. Tak wiec odpowiedź na pytanie o twoje doswiadczenie staje sie dla mnie oczywiste.
Ps. Jesli chodzi o ocenę malarstwa czy broni palnej etc to powiem tyle:
laik moze wyrazić co najwyżej swój stan emocjonalny - powiedzieć czy dany obraz(broń) mu sie podoba czy nie. Nie moze natomiast wypowiadać sie o aspektach warsztatowych malarstwa (rusznikarstwa) bo brak mu podstaw teoretycznych. Nie ma punktu odniesienia. |
| jaro: |
Hubert tak na szybo jak kuknąłem na stronke podaną przez Leszka (wkleiłem cały adres w Explorerze)to raczej są to "zwykłe" parachuty. |
| jaro: |
Hubert wybacz zwracam honor – po wklejeniu „dokładnym” przyznaję masz rację. Parachuty są obok. A gwoli wyjaśnienia nomenklatury: na szczęście w poście kierowanym do Leszka wyjaśniam sposób konstrukcji jeżynki nie zaś ułożenia haczyka. Całe szczęście bo musiałbym Leszkowi od początku opisywać podstawy flytyingu.
Leszku żeby nie było niedomówień moja muszka i muszki, które wskazałeś mają inne konstrukcje jeżynki !!! A swoja drogą - sporo się nauczysz przy okazji swoich nieudolnych złośliwości.
|
| Leszek: |
Nie chodzi mi o nazwę typu jeżynki tylko o koncepcję muchy.
Jaro podaje, że mucha ma być na płań, czyli winien dążyć do optycznego zmniejszenia i aby była półprzezroczysta. Tymczasem postępuje odmiennie.
Przedłuża tułów i punkt ciężkości nie dość że jest wysoko to jeszcze jest blisko ogona. Na spokojej wodzie taka mucha będzie tylko odstraszała. |
| jaro: |
DO Huberta:
Hubert obejrzałem sobie dokładnie te muszki na stronie Flyshopu. Myślę że w toku dyskusji doszło do kilku nieporozumień. Powinienem usystematyzować kilka spraw:
Comparaduny – to muszki bardzo oszczędne i łatwe w produkcji, charakteryzują się tym że skrzydełka i jeżynkę stanowi jeden wachlarzyk z sierści (zwykle jeleniowatych) – takie półkole nad trzonkiem.
Na stronie Flyshopu jak na razie nie znalazłem Compardunów. Są tam Parachute w kilku rodzajach. Bo Parachute (od spadochron ) to wielka grupa muszek, których wyróżnikiem jest to, że jeżynka nie jest wiązana na osi trzonka haczyka lecz na osi skrzydełek. Parachutów jak wspomniałem jest wielka gama: starczy wymienić Umbrella Hackle, Water Walker Hackle, czy pospolitego Single Parachute Hackle. Sposób wiązania Parachute typu Monoloop Parachute Hackle, w połączeniu z odwróconym haczykiem daje nam klasycznego Paraduna (prawdopodobnie od defilada, parady – nawiązanie do sposobu prezentacji muszki). Bywają też Paraduny wiązane na tradycyjnie położonym haczyku – grot haczyka na dole, skrzydełka do góry, zaś jeżynka na pętli z żyłki pod trzonkiem. Dla mnie jednak prawdziwym Paradunem jest muszka na odwróconym haczyku. Trzeba dodać że Paradun także należy do rodziny Parachute.
Muszki wskazane przez Leszka są Parachutami jak podałem pierwotnie, tyle że na odwróconych haczykach. Na zdjęciach (nie są zbyt wyraźne) niektóre przypominają nieco Comparaduny stąd można się zasugerować. Z tym że klasyczne Parachute (Single Parachute Hackle) są obok. W sieci i w niektórych książkach bardzo wiele klasycznych Parachutów jest określana mianem Paradun. Więc możesz spotkać się i z takimi przypadkami. Choć według mnie to nadużycie.
Zagmatwane to wszystko, wiem. Ale teraz już jesteś ekspertem
Ps. Długo ogladałem poszczególne muszki we Fly shopie i faktycznie niektóre jeżynki zlewają się kolorystycznie z materiałem skrzydełek. Dostrzegłem jednak posczególne elementy jeżynki. Na tyle dokładnie je lustrowałem że raczej nie ma mowy o pomyłce. Tak czy inaczej wiesz już na czym polega różnica. Jak znajdę chwilkę to ukręcę ze dwa Comparaduny i Ci podeślę. Tylko podaj mi jakiś adres.
|
| Hubert Brągiel: |
Serdecznie dziękuję za tak szczegółowe przedstawienie tematu.Niestety do eksperta jeszcze bardzo daleka droga.Jeszcze większe dzięki za propozycje złożoną na końcu komentarza Mieszkamy w Krakowie więc może uda się obyć bez poczty. Mam do Ciebie jeszcze kilka innych pytań ale o tym poza forum / mój adres hubb23@poczta.onet.pl /
Pozdrowienia Hubert Brągiel |
| Kazimierz Żertka: |
Kurcze! Aleście sie chłopaki nagadali! A to po prostu piękna muszka... a nawet powiem, że urocza! Pozdrowienia dla autora muszki!!! |
| Jacek P: |
Nie jestem specjalistą od wiązania much,raczej od ich stosowania.Uważam, że to piękna muszka i do tego wykonana perfekcyjnie.Chętnie zobaczyłbym Autora w akcji wiązania.Może doczekamy się kiedyś w Krakowie ,cyklicznych warsztatów muchowych, tak by dzielić się z kolegami , swoimi umiejętnościami. |
| Hubert Brągiel: |
Jeśli sami nie zorganizujemy takich warsztatów to długo będziemy na nie czekać.Przeprowadziłem kilka rozmów z krętaczami / między innymi z autorem powyższej muchy/ i widzę zainteresowanie.
Pozdrowienia Hubert Brągiel |
| Ruki: |
Fajnie by było gdyby w Krakowie odbywały się takie warsztaty |
Dodaj nową opinię >> |