Opinie:
|
| bocian: |
Absolutny kiler, jak zreszta kazda mucha, ktora schodzi z imadla Mistrza ;)) |
| |gumis|: |
Mistrzu, a ile ich trzeba przywiązać, żeby osiągnąć odpowiednią skuteczność?
|
| Orvis: |
Obaj macie prze...ne, ot tak po prostu |
| Maciej Wilk: |
nazwalem ja pinka i na lipienie z bialki londeckiej Kiler
|
| W.Węglarski: |
Bardzo interesująca i obiecująca sukcesy muszka. Moja drobna uwaga (ale bez urazy!): Wybitnie łowne muszki literatura często opatruje określeniem "killer" [przez dwa "l" (z angielskiego - zabójca)]. Koledzy często łykają to jedno "l", i to zarówno przy "killer" jak i przy "spinner" (mylnie podając angielskie słowo przez jedno "n"). Niby nic, a wiele - przykładowo: kąpiemy się w wannie, a nie w "wanie". Na dodatek - (żartując) - słowo "kiler" może się kojarzyć z panem-nosicielem pewnej dyskretnej choroby.
No to znów naraziłem się na kąśliwe uwagi "dyskutantów" typu "misio" lub inny "jeleń"!!! |
| bocian: |
Kiler jest dla mnie jak najbardziej właściwą, spolszczoną wersją, tego określenia. |
| Ruki: |
większość z nas(chyba) będzie wiedziało to, że jak ktoś pisze kiler to chodzi mu o killera i też tak będzie przy spinnerze |
| Tom.k: |
Robię po prostu identyczne nimfki z różnych resztek i śmieci po włóczkach we wszelkich kolorach (robi się z takiego wiechcia szczyptę dubbingu, z dodatkiem zajca - i wszystko gra). |
Dodaj nową opinię >> |