Opinie:
|
| AdamGie: |
Masz swój styl |
| dipper: |
Sławo narzekał, że ma być brązowa jeżynka to mu taką zrobiłem |
| Sławo: |
i jest piękna |
| dipper: |
Dzięki Sławek, ale piękna to jest ta Adamowa. Jak mnie dopuszczą do imadła, to jeszcze spróbuję zrobić takiego z czarnym przodkiem. |
| Jachu: |
Naprawdę fajna Irek. Jeszcze z dziesięć lat temu bym Ci powiedział, gdzie masz się nad górny Wieprz z taką i w tej wielkości (i z Red Tagami) wybrać w środku lata. Było-minęło. |
| dipper: |
Janusz, Wieprz już nie ten sam, to prawda. Podobną muszką połowiłem trochę na Sanie w czasie wylotów chruścików (tych z rudymi odwłokami) i nie tylko. Głupio to pisać, ale kiedyś odniosłem wrażenie, że taka mucha może imitować kiełża. |
| Jachu: |
Gdzieś mi Irek umknęło. To chodziło o lipienie. Któregoś dnia złowiłem trzy całkiem ładne na zamówienie pań. Grabiły siano na łące i przyznały się, że nigdy lipienia nie widziały. Tak sobie staliśmy i gadaliśmy, a lipienie siadały jeden po drugim. To se newrati. Prawdopodobnie biorą to za chrusta, a w takim wykonaniu jak ten pierwszy Adama, można spokojnie uznać za buzzera i tak stosować. Hubert napisał o takim rodowodzie. Z kiełżem może kolorystycznie ma coś wspólnego, ale głęboko się poprowadzić nie da, a jak powiesisz na skoczku z czymś ciężkim na dole, to w sumie nie wiadomo, czy ryby biorą za kiełża. Też chyba bardziej za pupę chrusta. |
| dipper: |
Zastanawiam się kiedy ostatnio widziałem kogoś grabiącego siano. Pustka. Jak u dziadków trzeba było je grabić, to nawet człowiek nie podejrzewał, że będzie tęsknił za takim widokiem
Podobieństwo do kiełża wydaje się abstrakcyjne, ale łowiąc kiedyś w Sanie rzucałem takimi rudymi spiderami pod sam brzeg, między trawy, tam zawsze roi się od kiełży posczepianych w różne figury. Ryby brały i wydaje się, traktowały moje muchy jak taką kiełżową kanapkę.
| Dodaj nową opinię >> | |