Komentarz autora: | Zaszlismy z Juraszkiem az pod te osniezone szczyty...W N.Zelandii kto sie nie nachodzi ,ten nie polowi.Pod koniec wyjazdu Grzes Pul stwierdzil ,ze w zasadzie to juz mu auto nie jest potrzebne - 5 czy 10 km to sie mozna przespacerowac |