Forum Wędkarstwa Muchowego |
|||||
|
Wysłał: Amsti
Problem który Pan porusza to niewątpliwie wierzchołek góry lodowej. Ale idąc dalej należałoby wprowadzić np. ograniczenie liczby łowiących na danym odcinku rzeki (powiedzmy 20 wędkarzy na dzień), a więc indywidualne licencje. Druga sprawa to właściwa gospodarka wodami. Jest taka sobie rzeczka, mianowicie Czarna Orawa. Pamiętam, że dawno temu były tam pstrągi i lipienie. W 1999 ot tak z nudów pojechałem nad Czarną Orawę. W rzeczce spotkałem ogromne ilości karłowatych okoni rzucających się na każdą agresywnie prowadzoną muchę. Nie wiem przy jakich rozmiarach okonie mogą przystępować do tarła, tu już 15 cm osobnik był wypełniony ikrą. Poza tym widziałem w czystej i przejrzystej wodzie masę białorybu niewielkich rozmiarów. Taki skład populacji wskazuje na brak drapieżników. Więc chyba gospodarka w tym wypadku jest jakaś kiepska. A trzecia sprawa to tępienie kłusownictwa. Panowie, bez tego żadna strefa no kill nic nie da. W Zakliczynie Dunajec jest przegradzany sieciami!!! A okręg tarnowski podobno zarybia tam łososiowatymi. Kłusowników powinno traktować się jak zwykłych złodzieji.
Wysłał: