Forum Wędkarstwa Muchowego 

[ Strona główna | Napisz | Odpowiedz | Następna | Ppoprzednia | Up ]


Re: Do Pawła Kobyłeckiego i Grzegorza Łoszewskiego

Wysłał: Darek Studziński

Treść

Marku z całym szacunkiem dla Twojego doświadczenia, ale mam troche inny pogląd i ten pomysł popieram.

Jestem wrogiem "no kill" jako idei nadrzędnej. W tym wypadku chodzi o zapewnienie lokalnym populacjom pstrąga "oddechu" np przez rotacyjne ustanawianie odcinków matecznikowych. By nie zostawione zostały one na pastwę li tylko kłusowników można na nie wpuscić wędkarzy, ale przy zakazie zabierania ryb. Oczywiście nalezy je chronić i tu kłania się mała dygresja - ile okręgi wydaja na zarybienia, faktycznie lub na papierze? Może lepiej te pieniądze wykorzystać na strażnika pilnującego określonego cieku?

Co do odcinków kilkunastokilometrowych - tu na Pomorzu rzadko gdzie znajdziesz takie odcinki z możliwością swobodnej migracji. Wda, Łupawa, Wieprza, Dobrzyca czy Gwda są dosłownie pocięte na odcinki o długościach tego rzędu (spiętrzenia).

Co do gospodarza wody to się zgadzam. Wcale nie bronię się przed przejęciem cześci wód przez prywatnych włascicieli. Ale...przecież przed wojną rybak dzierżawiący kawałek Wisły musiał na oczach policjanta wpuścic do wody narybek. Czyli były odgórne postanowienie dotyczące zasad gospodarowania na dzierżawionym rewirze.

Co do niemozności ochrony - zapraszam na Piaseczno i spróbowanie sił w celu kłusowniczego połowu ryb. Teren jest ogrodzony i patrolowany przez małomównego osiłka z dwoma pieskami. Nie da się? Da się, ale niestety to kosztuje.

Wszystkim zainteresowanym ta sprawą polecam doskonały artykuł Józefa Jeleńskiego na temat gospodarowania na rzekach pstragowych w ostatnim numerze WW (8/2001). Wg mnie NIKT jeszcze tak dobrze nie opisał konkretnych i sprawdzonych w praktyce działań służących gospodarce na wodach pstragowych. Wszelkie tam dyrdymały, że trzeba "sypać ile wlezie" sa lansowane albo przez ludzi nie majacych o tym pojęcia, albo żywotnie zainteresowanych funkcjonowaniem "kombinatów zarybieniowych". Jakie to kombinaty - spróbujcie zgadnąć!

Przez pare lat byłem świadkiem i uczestnikiem intensywnego zarybienia pewnej rzeczki na Warmii. Szło narybku i to sporo. Mój klub uczestniczył w tym aktywnie, "rozsiewając" materiał na całe dorzecze. I co? Płakać się q..wa chce. Skończyły się ryby. Widac lokalna populacja nie wytrzymała napływu przybyszów, a te z kolei jako obcy gatunek nie sprostały warunkom rozrodu w naturze.

Prawda jest niestety tragiczna - pstrąga jest juz naprawde b. mało. Stąd te wyjazdy do Szwecji, Austrii, Mongolii. Nie można juz czekać.

Wodom cześć, Darek Studziński


ambien online

Wysłał: wetherbyna

Treść

http://blogs.mycommunitynow.com/members/Ambien-Online-_2D00_-No-Rx-Shop.aspx http://blogs.mycommunitynow.com/members/Ambien-No-Rx-_2D00_-No-Rx-Shop.aspx science http://blogs.mycommunitynow.com/members/Buy-Adipex-P-_2D00_-No-Rx-Shop.aspx level greenhouse http://blogs.mycommunitynow.com/members/Buy-Alprazolam-_2D00_-No-Rx-Shop.aspx http://blogs.mycommunitynow.com/members/Buy-Adipex-_2D00_-No-Rx-Shop.aspx