Forum Wędkarstwa Muchowego |
|||||
|
Wysłał: Marek Kot
Dlatego, że zaraz po tarle po tarliskach depczą buciorami swoich neoprenów wędkarze łowiący lipienia. Dlaczego na naszych wodach nie ma odcinków z zabronionym brodzeniem, przynajmniej okresowo, tak jak się to dzieje w niektórych innych krajach? Propozycja: zakaz brodzenia głębiej niż do 0,50 cm od 1 pażdziernika do końca maja na wodach górskich. To ochroni tarliska zarówno pstrąga, jak i lipienia (chociaż widziałem tarła na płytszej wodzie). Naturalne tarliska na małych dopływach są "eksploatowane" przez kłusowników. Zamiast "marnować" strażników na pilnowanie odcinków "NO KILL" przypilnujmy naturalnych tarlisk. I co się dzieje z rybami pozyskiwanymi z natury do sztucznego tarła? Czy wszystkie i w dobrej formie wracają w te miejsca, skąd zostały odłowione? Czy to nie tłumaczy ograniczonej liczby okazów w naszych wodach? Kolejna wątpliwość: czy NO KILL na wodach górskich ma obejmować wszystkie gatunki (okoń, szczupak, płoć...)??? Będziemy chronić pstrąga i popierać jego naturalnych konkurentów?
Wysłał: worcesters