Forum Wędkarstwa Muchowego |
|||||
|
Wysłał: Marek Kot
Pozostając z całym szacunkiem dla Waszych poglądów na przyszłośc pstrąga potokowego w Polsce i podzielając Waszą troskę o przyszłośc tego gatunku chciałbym w oparciu o 38 lat doświadczenia w łowieniu ryb łososiowatych na sztuczną muchę zaprotestować przeciwko tworzeniu odcinków NO KILL metoda odgórną, nakazowo rozdzielczą. Decyzje o takim, czy innym sposobie wykorzystywania wód powinien podejmować gospodarz wody. Odcinek "no kill" w obecnych realiach nie zda egzaminu i bedzie kolejnym martwym przepisem. Taki odcinek dla zapewnienia wyrośnięcia okazowych ryb powinien mieć długość przynajmniej kilkunastu kilometrów a to jest przy obecnych realiach nie do upilnowania. Równocześnie przypominam, że łowienie i wypuszczanie ryb nie jest obojętne dla ich zrowia a nawet życia. Ewentualne odcinki NO KILL powinny być obwarowane koniecznością stosowania żyłki nie cieńszej niż np. 0,25 i zakazem podbierania ryb podbierakiem (pleśniawka!) i zakazem brania ryb do ręki. Ryba doprowadzona do ręki odczepiona chwytem za haczyk. O oczywistym dla mnie zakazie fotografowania ryb poza wodą nie muszę przypominać. Odcinki takie powinny mieć określony maksymalny dzienny limit łowiących. Tego się nie da zrealizowac w oparciu o PZW. Nie bójcie się, jeśli ten moloch straci parę kawałkóww wwody na rzecz innych organizatoróww połowu ryb. To nam (wędkarzom) tylko wyjdzie na dobre. Z poważaniem Marek Kot
Wysłał: heanfordur
decline political http://www.freerepublic.com/~goldbice/