Forum Wędkarstwa Muchowego |
|||||
|
Wysłał: Marek Kot
Nad górnym Dunajcem też w zasadzie nie ma takiej potrzeby - w Nowym Targu jest piwiarnia przy ujściu Kowańca do Czarnego Dunajca, knajpa koło mostu na Szczawnicę na Białym Dunajcu i wiele innych, w Waksmundzie poniżej zapory elektrowni jest kiosk z napojami i lodami prawie przy wodzie,(zawsze mają dobre zimne piwo), w Ostrowsku jest sklep spożywczy przy moście (miejscowi pijacy czasami komentują widok wędki), w Łopusznej też jest sklepik spożywczy 50 m od mostu w strone Gorców,w harklowej jak się idzie od wody to za kościołem jest kilka sklepików, w Knurowie jest knajpa pod dębiną. Pod Hubą trzeba wyjść na szosę na moście i kawałek dalej jest knajpa. Ponadto jest kilka źródełek z wodą pitną na lewym (patrząc w dół) brzegu Dunajca na stokach Gorców. A więc i tu sie człowiek obejdzie bez dźwigania. Ale ja wolę nosić ze sobą termos z gorącym piciem (jak jest zimno) albo 1,5 litra wody mineralnej (jak jest goraco). Bo wtedy jak wejdę w dobrą płań to pragnienie picia nie odgoni mnie tak łatwo od rzeki i nie zrezygnuję z batożenia... A nad Białka lubię sobie w kociołku na malutkim ognisku ugotowac herbatty z gałązką świeżej mięty a w popiele upiec w folii aluminiowej pstrąga albo lipienia natartego solą i macierzanką albo bazylią z kawałkiem wędzonego boczku, cebuli i zerwanych na brzegu rzeki rydzów w brzuchu i po bokach... zapach ryby, ziół i wędzonki znakomicie komponuje się z aromatem dymu z olchy. Dlaczego nie potrafię się przekonać do całkowitego "no kill"?
Wysłał: jilliannmo
generation http://discuss.tigweb.org/thread/67281 http://discuss.tigweb.org/4093/newthread suggest http://discuss.tigweb.org/thread/67283