Forum Wędkarstwa Muchowego |
|||||
|
Wysłał: Zbigniew Szwab
Życzę powrotu do zdrowia.
W zeszłym roku miałem ze szwagrem podobną sytucję zakończoną na szczęście dobrze. Do piorunów, które waliły w pobliżu należy dołożyć jeszcz trąbe powietrzną, która zrobiła sobie ścieżkę w drzewostanie nad rzeką. Pioruny, trask łamanych drzew, ze 2 kilometry do samochodu... tyle strachu jeszcze w życiu się nie najadłem. Liczyłem, że nie wyjdę z tego cało, a zlekceważyliśmy niewinnie zbliżające się grzmoty. Patrząc na to z dystansu roku - przez te 5 minut przed burzą - w życiu nie widziałem żeby lipienie i pstrągi tak żerowały
Pozdrawiam Zbyszek
Wysłał: