Forum Wędkarstwa Muchowego |
|||||
|
Wysłał: Marek
szanowni Koledzy,
by zrozumieć skąd tyle baboli w Regulaminie PZW trzeba prześledzić sposób w jaki dokonywane są zmiany. Otórz, prze 8 lat byłem prezesem jednego z radomskich kół wedkarskich. Miałem więc przywilej brać udział w 2 walnych zjazdach delegatów PZW okręgu radomskiego.
I cóż mogę powiedzieć - sejmik, gdzie znajdowało się kilka osób, które napradę chciały podyskutować na ważkie tematy, większość milczała i wcinała paluszki, a "odchodzące władze" ustalały przewodniczącego zjazdu, który miał panować nad ładem obrad. To z kolei wyglądało tak, że pozwalał na toczenie się pyskówek, natomiast gdy zaczęto mówić na dręczące większośc pytania, dawał mówcy 3 minuty. Na zarzuty - np o regulaminie, zazwyczaj nie było odpowiedzi, albo stwierdzano lakonicznie, że ujmie się to w protokole ze zjazdu. Np. poważna sprawa licencji dla rybaków (nie wędkarzy) na Wisle. Moim zdaniem to sposób na legalizację kłusownictwa. Otórz rybacy zabierają wszystko co im wejdzie w sieci, mając w du... ochronę ryb. Proponowałem by ZAKAZAĆ wydawania takich luicencji. W protokole odczytanym na koniec zjadu napisano, by... OGRANICZYĆ ilość wydawanych licencji. Moja riposta nie odniosła skutku, gdyż jak stwierdził przewodniczacy "Zjazd zakończył już obrady". To samo z propozycjami poprawek do regulaminu. To są kpiny
Wysłał: