Forum Wędkarstwa Muchowego 

[ Strona główna | Napisz | Odpowiedz | Następna | Ppoprzednia | Up ]


Article 1040

Wysłał: Krzysztof Atkis

Treść

wydaje mi się. ze jest to wszystko takie austryjackie gadanie /dosłownie i w przenośni/. Nie jestem miesiazem, ale pstrąg np.z górnego Sanu /np. ok.Zwierzynia/ to prawdziwy delikates na, ktory czasami mam ochotę /i zadna inna ryba tego nie zastąpi/. Bo pstrąg czy lipień z rusztu tez jest elementem wedkarskiej wyprawy. Tym elementem jest równiez to , że raz chcę łowic na tatrzańskiej Białce czy Dunajcu innym razem cieszą mnie sanowe prądziki i nie chcę żadnego ograniczania mnie w tym względzie. Wprowadzenie "na żywca" prawnej zasady no kill /nawet tej austryjackiej/ w naszych warunkach nie ma racji bytu, Bo każde prawo bez żadnej możliwości jego egzekucji jest zbiorem pobożnych życzeń i tylko tym. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest samoograniczanie się łowiących i to w znacznym stopniu tych łowiących bez żadnych ograniczeń. A do tego potrzeba sporej presji wędkarskiej , a nie prawnej. Krzysztof Atkis


qBcTnclhId

Wysłał: JUGrqtNtlgC

Treść

comment6,