Wysłał: Jerzy Ludwin
Date: 21 Feb 2000
Kiedys nad Drawa poznalem wedkarza z Zakopanego , pokazal mi swoje much a mial ich setki Te muchy nie figurowaly w zadnym katalogu Robione byly z czego "popadnie" a najlepsze z ulubionego (czesanego) kota. Nimfy niekiedy mialy wlk. malego rogalika a srednie tandemy byly wlk. sporego woblerka.
Mial ciezsza muchowke 8 -10 przypon min. .25 - twierdzac, ze jak wezmie wieksza sztuka to nie pojdzie z przyneta (po co ma sie ryba meczyc) Na Dunajcu lowi caly rok - w tym oprocz kropkowancow i kardynalow rowniez szczupaki, o glowatkach nie wspomne. Jak bede ??? na SWI to ci te cuda pokaze. Mozna nimi rzucac rowniez spiningiem bez zadnego dociazenia.
jl
PS czy wypada ?
U Angoli i w Szwecji nie wiem ale u nas nikt chyba zawalu nie dostanie!
[stare/copy_of_forum/_borders/forum_aftr.htm]