Wysłał: Wojtek Rosołowski
Date: 18 Feb 2000
Cóż nie mogę się pochwalić zbyt wielkim doświadczeniem łowiłem w ten sposób dwa razy. Łowiłem na zonkera dociążonego ołowiem tak na szybce nad wodą dociążyłem go lametą na całym ciele i łapałem okonie i była to skuteczna przynęta. Natomiast teoretycznie sam pomysł wydaje się nie głupi. Uważam że w wypadku buggera powinien wystarczyć duży mosiężny koralik taki 7-8 mm, przy ciężkiej żyłce powinno rzucić się tym wystarczająco daleko. Co do stosowania obciążenia przed muchą to zastosuj pałeczkę tyrolską nie dość, że uzyskasz obciążenie zestawu to jeszcze sama much ciekawiej będzie się poruszać. Stosując buggery w kolorze oliwkowym będzie on imitować powiedzmy żabę. Co do pięknych żabek ja na ich kręcenie nigdy się nie zdobyłem chociaż w katalogu Orvisa jest taka jedna piękna.
[stare/copy_of_forum/_borders/forum_aftr.htm]