|
Powtórzę. Prawdziwy Kolor jest widoczny po zanurzeniu/namoczeniu w wodzie. Wszystkie materiały nasiąkną,
zmienią kolor lub nie i wtedy widzimy jaki jest w realu. A jego zmiana pod wpływem namoczenia zależy od kilku
istotnych rzeczy. Są to:
- nasiąkliwość materiałów,
- kolor podkładu
- rodzaj i ilość materiałów.
Kolor podkładu- to nazywane przez mnie tzw. "flaczki". A jest to kolor haczyka, kolor ołowiu, kolor nici
wiodącej/podstawowej. Ogólnie to wszystko co jest na haku pod podstawowym kolorem końcowym. Najlepszy
(najbardziej pewny) efekt to kolor biały. Czyli robisz "surówkę" (hak, ołów, żyłka na przewijkę i nić służąca do
zrobienia tego) zanurzasz lub malujesz białą farbą. Np. nitro.
Rodzaj i ilość końcowego materiału/koloru.
Im więcej, grubiej, mniej "zwiewny", tym kolor spod niego nie będzie widoczny.
Nasiąkliwość materiałów.
Syntetyki nie nasiąkają. Tworzywa sztuczne (np. Body Strech, żyłka/drucik do przewijki) nie nasiąka. Jeżeli nie
nasiąkają to nie ciemnieją. Nie zmieniają koloru. To co namaka prześwituje. Odnóża zrobione z naturalnych
materiałów robią się transparentne.
Jeżeli wiec chcesz aby Twój kiełż miał pomarańczowe czy różowe "flaczki" to materiał na haku (białej surówce)
w tym kolorze a odnóża jasne (białe, beżowe, szare). Możesz mieć np. wszystko prześwitujące a kolor robi ci
tylko pochewka. Kiełż jasny, przezroczysty, a góra zielonkawa, pomarańczowa, jasny brąz.
Jeżeli chcesz aby "flaczki" były ciemne jak w żywym kiełżu to ołów i hak ciemny i kolor nici wiodącej taki jaki
kolor chcesz. Nie za dużo jej aby nie zmieniać koloru body. Odnóża czyli to co będzie wyskubane spod
pochewki i przewijki to robię z białej/beżowej wełny owczej. Wtedy kiełże wychodzą fajnie prześwitujące. Jakby
były trójwymiarowe. Kolor ciemnych flaczków fajnie przebija przez podstawowy kolor kiełża a mokra mucha
wyglada jak żywa.
Rada: pomysł na najlepszą muchę wychodzi zaraz po tym jak wyciąga się ją z wody po łowieniu. Z każdą tak
jest. Będąc na rybach juz wiem jak ulepszyć to na co łowię i co chciałbym już na następne łowienie mieć.
Dlatego najcześciej robię muchy zaraz po przyjściu z wody do domu.
Powodzenia.
|