|
Powolne podanie wymaga poszerzenia pętli. Podanie much na odległość 5-
15 m każdą pętlą jest niemal bezwysilkowe, bez względu na to czy są to
spokojne otwarte i powolne pętle z mokrymi muchami czy szybkie i wąskie z
suchą muchą.
Im dłuższe ramię tym mniejsza optymalna częstotliwość. Wystarczy
zaobserwować tempo trzepotania skrzydeł u wróbli i łabędzi. Dlatego
Mokra - long lift long flex (np. Vison Hero Nymph 10'0" #4) - łabędź
Sucha - short lift short flex (np. fast carbon 8'6" #4) - wróbel
I jeśli poddasz się takiej prostej fizyce, to łowienie na suchą i mokrą stanie
się bardziej naturalne i zgodne z rzeczywistością niż jakieś krótkie szklaki do
suchej i długie szpady do mokrej, co jest zaprzeczaniem fizyce. Rozumiem
długą szpadę do nimfy ale do mokrej? Bez sensu.
Jest to próba instalacji szybkich skrzydeł wróbla dla orła (długi fast do
mokrej) lub też próba instalacji wolnych skrzydeł orła dla wróbla (krótki slow
do suchej).
Wędkarstwo muchowe odkleiło się od rzeczywistości. Powodem są linki
tonące i obciążenie much, które pomagają zatopić podane ze zbyt dużą
prędkością mokre muchy. Jak również bardzo dobre materiały muchowe
wraz z preparatami chemicznymi zwiększającymi pływalność. W dawnych
czasach nikt takich głupot nie robił. I dziś również można tych głupot nie
powielać.
Obecnie istnieją na rynku szybkie kije, które podczas holu pracują na całej
długości, więc ochrona przyponu przez miękkiego szklaka nie ma żadnej
przewagi. Brakuje tylko szerokiej oferty klusek 9'0" - 10'6" do mokrej, takich
galaretowatych jak Vision Cult.
|