Mity i legendy sruli
: : nadesłane przez
dabo (postów: 4962) dnia 2024-10-29 06:43:42 z *.205.192.118.nat.ftth.dynamic.t-mobile.pl
Każda stawiana teza w rzeczywistości jest fałszywa.
Na tym polega świat ułudy.
Złodzej Najgłośniej krzyczy łapać złoczyńcę.
Matkę oszukały sępy w białych kitlach, ale ocalił jeden z nich
po nawróceniu.
Właśnie emerytowany lekarz medycyny który zajął się homeopatią.
Życie pisze różne scenariusze.
Astrologia tybetańska jest nauką na poziomie zaawansowanej
matematyki co łatwo można sprawdzić.
Wiara i wierzenia są całkowicie nieistotne liczą się wymierne postępy
leczenia.
Wegetariańska (nawet wegańska) dieta jest całkiem zdrowa dla
określonych ludzi o określonych aktywnościach w ciepłym klimacie.
Wymaga unikalnych umiejętności gotowania i świadomego doboru
pożywnej strawy w zrozumieniu potrzeb regeneracji organizmu.
Gorączka krwi i płynu mózgowego w krążeniu śródczaszkowym ma
przyczyny wewnętrzne i zewnętrzne, w moim przypadku zakażenie
wirusowe drogą kropelkową gałki oka.
SrUL z siedzibą w anusie może tylko powtarzać legendy i mity
wyssane że stolca.
Doświadczeniu umacnia wiedzę, wiarę pozostawiam wierzącym.
Żaden tybetańczyk nie szuka żadnego raju i zbliżenia do Boga.
Modlą się za życia i gromadzą pozytywną karmę by odstąpić
zaszczytu odrodzenia wśród ludzi których poziom pozwoli na
właściwą edukację i postęp rozwoju mimo spotkań przyjaciół oraz
pasożytów.Największą wagę wagę mają modlitwy pośmiertnie kiedy
uwolniona część świadomości potrzebuje wsparcia przez 49 dni i
nocy.
Mam unikalną umiejętność odkrywania pierwotnych intencji i
wykrywania motywacji pasożytów... Co widać!.
Uczę się także od nich jak zachować dobroć, miłość i współczucie
co ułatwia odrodzenie nawet po eksterminacja niereformowalny j
jednostek... Jeśli takowe istnieje!?