f l y f i s h i n g . p l 2025.03.23
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Haczyki łososiowe double. Autor: prymek. Czas 2025-03-21 14:39:45.


poprzednia wiadomosc Odp: Standardowo: trolling, żadnego postu w temacie : : nadesłane przez zeralda (postów: 429) dnia 2024-10-24 10:33:30 z *.117.156.223.static.3s.pl
  Ja na jesieni nie dotykam kija do nimfy. W lecie to co innego, jest to jakaś alternatywa, przecież nie będę na 1-2 godziny wieczornego suszenia dymał z Krakowa nad Dunajec. Trzeba jakoś wykorzystać ten czas, niestety w południe daleka nimfa czy mokra mucha jest o wiele mniej skuteczna.


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Standardowo: trolling, żadnego postu w temacie [1] 24.10 11:23
 
I co bierzesz na łowisko dwie wędki bo chyba lolą do żyły na suchą nie łowisz😀A tak na
marginesie czy złowienie ryby to cel sam w sobie bo już to mi się kłuci z tym pięknym hobby.
A gdzie kultura łowienia kunszt posługiwania się wędką muchową obcowanie z naturą bo to
chyba jest najważniejsze a nie męczenie małych pstrągów czy lipieni na żyłę, po co żeby
podobnym jegomościom się pochwalić ile to ryb się skuło , z których pewnie wiele nie
przetrwa spotkania z takim jegomościem .
 
  Odp: Standardowo: trolling, żadnego postu w temacie [0] 25.10 10:25
 
I co bierzesz na łowisko dwie wędki bo chyba lolą do żyły na suchą nie łowisz😀A tak na
marginesie czy złowienie ryby to cel sam w sobie bo już to mi się kłuci z tym pięknym hobby.
A gdzie kultura łowienia kunszt posługiwania się wędką muchową obcowanie z naturą bo to
chyba jest najważniejsze a nie męczenie małych pstrągów czy lipieni na żyłę, po co żeby
podobnym jegomościom się pochwalić ile to ryb się skuło , z których pewnie wiele nie
przetrwa spotkania z takim jegomościem .


Nie znam Cię (pewnie jesteś doskonałym muszkarzem) ale po powyższym wywodzie wnioskuję, że nie masz zielonego pojęcia o metodzie żyłkowej (małe pstrągi? WTF?).

Tak, przeważanie trzymam na plecach (w pokrowcu) drugą wędkę do suchej/mokrej. Jak mam zamiar zatrzymać się dłużej na wybranej partii rzeki to rzucam ją w krzaki. Czasem mam też trzeci kij (do streamera).

Tak, lubię porzucać linką. Tylko nie lubię tego robić kompletnie bezproduktywnie przez kilka godzin (np. w środku lata).

P.S. Jeden lubi ogórki a inny aptekarza córki...

 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus