|
Jeśli od lat każdy nowy model kija renomowanych producentów to podwyżeczka o 50
- 100 USD to coś tutaj jest chyba nie tak.
Ależ wszystko jest jak najbardziej "tak". Jeżeli producencik jest w stanie sprzedać swój nowiutki modelik
po podwyżeczce o 50 dolarków to czemu miałby tego nie robić? Wyobraź sobie, że masz wędęczkę, za
którą dałeś, powiedzmy 1,5 tysiączka, wystawiasz ją w tutejszym komisiku i pojawia się chętny by ją
kupić za 2 kółka. Za ile ją sprzedasz?
A teraz poważnie: skończcie z tym jojczeniem, że coś jest za drogie, że jakaś cena jest nierealna, że
znalazła się na wyżynach głupoty. Głupotą jest niezrozumienie prostego faktu iż dopóki będą chętni na
kije po 1000 USD to cena ich będzie oscylować wokół tej wartości. Jak chętnych nie będzie to przyjdą
obniżki cen, bez obaw.
Na szczęście nikt nikogo nie zmusza do kupowania (za) drogiego sprzętu, jest wiele półek cenowych, tak
że każdy coś znajdzie na swoją kieszeń. Frustracja powstaje w momemcie, gdy nie mając
wystarczających środków, zaczynamy celować w półkę poza zasięgiem.
|