|
Kiedyś zainteresowałem się drążoną klejonką, ale zostało w fazie projektu... do wczoraj
Tupię po trotuarze PKiN i oczom nie wierzę:na trawniku dwóch gości macha
muchówką!?
Zaciekawiony musiałem podejść he, he, he
Jeden - Michał okazał się znajomym z "Bzdykfusa", a drugi - Walter projektantem okazu.
89" #5 drążona klejonka:pięciokąt w 5 składach. 555 coś jak FFF...
Do kompletu ciemne snejki w bordowej omotce, wejściowa z Agatu krótki korek fw i
ciemne pierścienie na czerwonym hebanie oraz subtelne skuwki.
Szczęśliwie twórca (z pewnym wahaniem) zgodził się powierzyć swe rękodzieło w moje
władanie.
Antyczny PFLUEGER i DT 5 lekko niedoważał, ale zestaw w odczuciu delikatny i wygodny
Całkiem szybki,dowolne pętle od szerokich do b. wąskich...
Szybko odzyskałem zaufanie rękodzielnika, traktując powierzony zestaw z należnym
szacunkiem. Rozstaliśmy się zaprzyjaźnieni.
Cuda się zdarzają wystarczy na nie zasłużyć.
|