|
No trzeba by pewnie zdefiniować co jest produkcją krajową, a co nie. Osobiście wydaje mi się, że jeżeli
ktoś produkuje/zwija na miejscu blanki (czy to węglowe czy bambusowe, czy szklane) i zbroi je, to
uważam, że jest to wystarczający poziom do uznania tego za produkcję "krajową". W każdym większym
przemyśle korzysta się z komponentów z wielu krajów więc idąc tropem Foresta :) każdą większą
produkcję trzeba by uznać za międzynarodową po prostu.
pozdr
Też tak to rozumiem.
Dla niektórych trzeba by najlepiej jeszcze chodować korek , wytapiać metal na uchwyty kołowrotka i przelotki
oraz robić od podstaw nici i lakier i zbroimistrz minimum od 10 pokoleń Polak...
|