|
" Kolejny arcyciekawy kij to Ventus Nano DH 6pc 13’ #8 - w projektowaniu tego kija
brał udział Janusz
Panicz i śmiem twierdzić, że ciężko będzie znaleźć konkurenta dla tej konstrukcji wśród tzw.
renomowanych
producentów. O serwisie nawet nie wspominam bo wszystko jest na miejscu w Krakowie i
działa
błyskawicznie."
---------
Przesadzasz chyba z tym " ciężko będzie znaleść konkurenta .... wśród renomowanych
producentów"
Chyba że chodzi o producentów polskich a jak wiemy takich nie ma. Jeżeli o rejomowanych
producentów na
świecie to myślę że niejeden fachowiec brał udział w projektowaniu niejednego kija w
renomowanych firmach.
Bez przesady wiec z Januszem i światowym "konkurentem". border="0">
Swoją opinie opieram na własnych doświadczeniach i obserwacjach np dotyczących
dokładności szlifowania elementów blanku w miejscu połączenia - moje kije z FishingArt są
perfekcyjnie spasowane, segmenty wędek nie zakleszczają się o ich rozłożenie zawsze
wymaga tej samej siły - nie zawsze tak jest u innych producentów. Tu nie ma mowy o tym
aby samoczynnie wypadła z kija szczytówka po kilku godzinach łowienia - a widziałem takie
cuda nie raz nad wodą Jakość wykonania kija - np lakier na omotkach - tyle co trzeba a
nie jak praktycznie w każdym moim fabrycznym Winstonie „buła” z lakieru (wiadomo, że
szybciej i łatwiej dać jedną grubszą warstwę gęstego lakieru niż 2-3 krotnie nakładać lakier
o rzadszej konsystencji ale zawsze kilka warstw będzie lepsze). A widziałeś krzywe blanki w
Winstonach? Ja tak. U Krzyśka taki blank idzie do kosza. Rodzaj standardowo stosowanych
w FA przelotek tez z reguły jest lepsza niż u innych. Etc, etc…ja przywiązuje wagę do detali i
tu nie ma się do czego przyczepić. Więc pisząc o przewagach tych wędzisk nad innymi
właśnie takie kwestie miałem na uwadze. Dlatego tez na kij u Krzyska czekasz pół roku albo
i dłużej bo to jest precyzyjna manufaktura nastawiona na jakość. Kibicuję mu aby zachował
tą jakość jak najdłużej bo wiadomo, że gdy idzie się w tysiące kijów to taka precyzja raczej
zawsze ginie.
UWAGA…żeby nie było gownoburzy… podałem Winstony do porównania z kijami z FA nie
dlatego, ze ich nie lubię (bo wręcz przeciwnie - systematycznie nimi łowię (serie BL5, WT,
B2X i B2MX) ale dlatego, bo zauważyłem, że tu na FFF Winston jest synonimem jakiejś
kosmicznej jakości a ja uważa, że wcale tak nie jest Ja nie jestem więźniem „naklejek na
blankach” i np zaprzestałem kupowania Winstonow gdy weszła 3 generacja boronu, która
rzutowo niewiele zmieniła w stosunku do seri B2x a jakość wykonania wręcz spadła… Póki
co wędki Krzyska będę kupował dalej
Mam 4 wędki. podpisuję się pod tym co napisał Gładki. To jest nieporównywalna jakość w stosunku do seryjnych wędek. O komponentach nie wspomnę ale źle uzbrojone blanki, odwrotnie do kręgosłupa zdarzyły mi się ze 3 razy w tym jedną Krzysiak sam zauważył jak ją przywiozłem do przezbrojenia ze względu na blank. GLoomis... kultowa wędka jednej z serii i taki babol.
|