|
Już tyle napisali moi wspaniali przedmówcy, że aż wstyd zabierać
głos w tej dyskusji. Ale spróbuję...
Opisane warunki są bardzo trudne, wiem jak się brodzi po opasce
rzeki nizinnej, to koszmar i często walka o przeżycie a tu trzeba
jeszcze łowić. Musisz zapomnieć o komfortowym, subtelnym
zestawie, którym będziesz z gracją podawał i streamery i piankowce
na 25 metrów.
Miejsca jest mało więc zapomnij o formowaniu pięknych pętli D jak
na filmach znad norweskich rzek łososiowych, zostają Ci
ograniczone przestrzennie manewry "wewnątrz budki telefonicznej"
wokół metody i sprzętu typu skagit czyli krótka, ciężka głowica i nie
za długie tipy i dużo rzutowego kombinowania. Jak piszesz, że 275
lata znad głowy bez przeciążeń to zacznij od głowicy 6 m w
"grainaturze" 350 a zestaw dostrajaj tipami 6-8'.
|