|
Witam
Nie, oczywiście, że nie. Ale i tutaj mówię z własnego doświadczenia.
Zarówno ucząc się
jazdy na nartach, jak i rzucania muchówką, nabyłem parę złych
nawyków. Większość z nich
potrafiłem z czasem zniwelować, z tym że jak to zrobić,
dowiedziałem się dopiero na kursie,
po tym jak instruktor miał możliwość przeanalizować mój styl. Ale i
tak niektóre z nich
wracają jak boomerang, na szczęście tylko w określonych sytuacjach
i szybko je
wychwytuję. Dlatego wychodzę z założenia, że lepiej jest od
początku nauczyć się dobrze,
zamiast potem pracować nad złymi nawykami.
Ze względu na to, że jest to moja prywatna opinia, więc nie obliguje
😉
Dokładnie jest jak piszesz! Ja tez uczyłem sie na własna rękę a
dopiero spotkanie z
Adamem Sikorą, Igorem Glindą i Piotrkiem Talmą pozwoliły mi
wyprostować złe nawyki…
Tomek. Nie ma szans. Daj spokoj.
Jestemy takim byle jakim narodem. Zamiast inwestować w siebie, w
wiedzę, w umiejętności to ta przysłowiowa " szabelka na czołgi"
bedzie jeszce dlugo w nadzym narodzie. Bylejakość jest wpisana w
nasze geny. I to wychodzi w każdej dziedzinie życia u nas.
|