|
Gdzieś kiedyś czytałem artykuł, w którym autor opowiadał o swoim doświadczeniu spotkania z wędkarzem "starej daty", który w odróżnieniu do autora miał tego dnia wyniki. Zapytał więc "na co biorą" i zdziwiła go odpowiedź "dzisiaj na S3".
Moim zdaniem warto zastanowić się nad koncepcją prezentacji muchy linkami/tipami o różnym stopniu tonięcia. Mucha, która nie jest obciążona, ale w różne partie wody sprowadzana jest tonącym sznurem, zupełnie inaczej pracuje niż mucha obciążona prezentowana sznurem pływającym.
Jeśli to jest "gruntówa" to jestem gumofilc ;)
Pozdrawiam
Michał
|