f l y f i s h i n g . p l 2024.05.02
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: hydrozagadka --> co ta dziwna linka?. Autor: WZ_WZ. Czas 2024-05-01 23:12:23.


poprzednia wiadomosc Lift & drift vs fun-flow & good kit : : nadesłane przez Michał Rychlicki (postów: 375) dnia 2021-04-08 09:59:59 z *.25.7.240.ipv4.supernova.orange.pl
  Tylko bez napinania się proszę.
Oglądam faceta, który chyba dobrze łowi łososie nazywa się Froddin.
I łowi tak : https://youtu.be/t4EwE4uLOmU.
Bez książkowego liftu, driftu a jednak leci. 😉


  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0] 08.04 10:25
 
Witam.
Chyba o to właśnie chodzi ... plus okoliczności przyrody.

Pozdrawiam
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [7] 08.04 10:59
 
Zaraz się dowiesz co gościu robi źle. Poczekaj chwilkę...
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [6] 08.04 13:06
 
Mart to nie był tekst wymierzony przeciwko dabo..., a czuje ze pijesz 😉
Darek jest osobą, która zawsze mi pomagała i miała czas żeby pewne rzeczy mi
wytłumaczyć i wyjaśnić. Ostatnio np dlaczego rzuty wykonywane przy pomocy
kotwicy wodnej, jedną ręką używając 3 m wędki typu sh z dopalaczem oraz
głowicy sh są bardziej efektywne i dłuższe niż jak dołączymy drugą rękę i
próbujemy rzucać underhand. Dla niektórych to pewnie śmieszne co napisałem
bo super oczywiste i w sumie tak jest 😅, ale sam pewnie trochę bym się
powkurzal zanim bym na to wpadł (Do 20 m wszystko i tu i tu wychodziło jak
należy, ale przy rzutach dłuższych SH był efektywniejszy niż DH, no kurde jak i
dlaczego ? Teraz już wiem.🙂) Dzięki Darek, a przy okazji również
podziękowania dla venoma.
Pisząc post bardziej chodziło mi o to, że współczesna technologia wykonywania
głowic np typu scandi oraz wędek jesli mamy spasowany zestaw jest na tyle
fajna, że każdy kto trochę liznął temat nawet kalecząc dyscyplinę jest sobie
wstanie poradzić i łowić ryby zamiast stać w wodzie, wkurzać i zastanawiać się
co robię nie tak. Nie wiem, czy to dobre czy złe. Zależy od podejścia. Pewnie są
warunki, w których precyzja jest bardzo potrzebna zwłaszcza przy głiwicach
mocno tonących, wietrze, mocno dociążonych muchach
Tak, czy siak Mr Froddin wydawać się, że robi lift w złym miejscu oraz odrywa
cały zestaw z wody, a jednak łowi tak jak łowi, ładnie mu to leci i co
najważniejsze łowi ryby. 😉 Tyle.
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [4] 08.04 13:38
 
Mart to nie był tekst wymierzony przeciwko dabo...


Nikt tu nie jest przeciwko dabo i w ogóle przeciwko komukolwiek. Natomiast jak jakieś minimum kultury
krytyki i wypowiedzi nie jest zachowane, przy okazji jest to napisane językiem delikatnie mówiąc
nieoczywistym to niech dabo nie wpada w zdziwkę, że ludzie mu wsadzają szpile. Jak ktoś chce być
szanowany to powinien zacząć od szanowania innych. To, że się trafia w pięciogroszówkę z 50 metrów
zestawem dh nikogo nie upoważnia do nazywania innych ignorantami, bezmózgami czy baranami.
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [1] 08.04 13:49
 
Jak rzeczywiście tak trafia, to niech mówi do mnie co chce i jak chce 😅
Oczywiście żartuję 😉
Nie jestem ani rzecznikiem ani adwokatem nikogo z forum, każdy chyba wie co
pisze, jak pisze i do kogo pisze.
Nie rozwijajmy tego tematu tutaj.
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0] 08.04 22:53
 
Bo jak nie my to kto?
Bo jak nie tu to gdzie?
To ja wybieram z kim o czym... Ci co zmarnowali daną szansę nie dojrzali po prostu.

Michał-należysz do garstki przyzwoitych z którymi warto się podzielić, gratuluję sukcesu
Twoim Rodzicom.
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [1] 08.04 19:29
 
Jak coś jest napisane językiem nieoczywistym, to można sobie to
narysować, poszukać znaczenia skrótów, dopytać, a nie mówić "nie" dla
zasady, zanim się zrozumie o co chodzi. Po prostu wolniej kminić i problemu
nie ma. Prędkość przyjdzie sama.
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0] 08.04 22:16
 
To proste, trzeba rozważnie kierować przekaz.
Pozorne utrudnienia redukują jałowych... Pozostają wartościowi.
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0] 08.04 14:02
 
Tak, czy siak Mr Froddin wydawać się, że robi lift w złym miejscu oraz odrywa
cały zestaw z wody, a jednak łowi tak jak łowi, ładnie mu to leci i co
najważniejsze łowi ryby. 😉 Tyle.


I na tym to polega. Można kaleczyć rzuty (w rozumieniu mistrzów fly castingu) i być przy tym
znakomitym wędkarzem. Dowolne podanie, dowolną rękę i dowolnym sprzętem to zaledwie wstęp do
najciekawszych rzeczy...
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0] 08.04 14:18
 
Myślę że na tym filmiku dużo ciekawsze jest nie jak chłop rzuca ale jak prowadzi zestaw i co robi w
poszczególnych momentach swingu....
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [1] 08.04 22:36
 
To proste jego nie interesuje sztuka tylko waga i zysk.
Ma swój czas i korzysta.
Laikowi zaimponuje, graczom nie.
Wystarczy zmierzyć ile czasu Wabik w polu ryby, a ile zabiera reszta:
zbieranie rozbiegówki, rzut na dwa razy itp
Tak lubi i tyle.
Lift jest właściwy,gdyby zabrakło podanie byłoby nieskuteczne.
Łowienie to orka, mnie sprawiają frajdę pokonane wyzwania.
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0] 09.04 07:28
 

Wystarczy zmierzyć ile czasu Wabik w polu ryby, a ile zabiera reszta:
zbieranie rozbiegówki, rzut na dwa razy itp
....
Łowienie to orka, mnie sprawiają frajdę pokonane wyzwania.


Jeśli celem nie jest złowienie ryby, jakie znaczenie ma ile czasu i czy w ogóle wabik jest w polu ryby?...
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [4] 09.04 09:47
 
Michał,
Tu gościu mówi, że używa wędki Trout Spey w klasie #4 i mówi, że to jest sprzęt na duże pstrągi. Trochę dziwne bo #4 SH byłaby wędką której nikt by tak nie opisał.

Wędka ma 11'6" i facet założył do niej sznur Rio Scandi Body o masie 325 grain. Słuchając filmu wspomniał, że ta linka ma głowicę 23 stopy czyli 23 * 0,3 = 6,9 metra - jak dla mnie trochę to krótki kutasik do kija o długości 3,45 m.

Trochę słabe jest to, że 40 cm tęczaka wyjął na tego kija jak na windzie, a kij prawie nie pracował. Niby czwórka, ale w sumie całkiem mocna pała. Na Rybomanii jak oglądałem Loomis & Franklin w klasie #7 to wydawał mi się miękki i po tęczakiem takiej wielkości pewnie zapracowałby lepiej.

Pozdrawiam serdecznie
KD
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [1] 09.04 19:26
 
SB 325 jest smuklejszym wariantem Skagitu(obejrzyj profile) , rzut snap T...
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0] 12.04 15:32
 
Wybrał sposób charakterystyczny dla skagitu:snapT, kotwica wodna, ciężka-całym
versiliderem,pętla D w proporcji 1:2,a że nie robią już tak lekkich Skagitów dopiął
substytut Scandi Body 23'/325.
Warto myśleć, a nie małpować.
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [1] 12.04 07:39
 
Nie jest żadną smuklejszą wersją, tylko częscią Scandi Versitip. Głowicy Scandi przeciętej i
dostosowanej do wymiennych tipów, które są jej przedłużeniem...
Nie ma to jak dorabiać własne teorie i naginać rzeczywistość...
 
  Odp: Lift & drift vs fun-flow & good kit [0] 12.04 17:05
 
Zasadniczo każdą głowicę scandi da się przerobić na lżejszego skagita.. czubek marchewki ciach i jest. Tyko
pętelkę zarobić i gotowe.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus