|
Problemem jest to, że te neopreny Cabelas Spring Run są do kupienia tylko w USA i bardzo
często niestety są niedostępne. Cena nie jest wysoka, a nawet powiedziałbym, że niska jak
na to co oferują - ok 180 USD. Ja znam tylko 3 osoby, które je posiadają i nie wiem czy jest
w Polsce ktoś więcej. I te osoby wiedzą o czym piszę. Kto ich nie nosił po prostu nie doznał
nigdy tego komfortu w zimnej wodzie i kombinuje tak jak ja kiedyś. Życzę każdemu żeby
miał tak miło jak ja w wodzie w grudniu, styczniu, lutym :)
Skoro już dyskutujemy ... Mam miło w wodzie w grudniu, styczniu, lutym ... tak miło, ze jakbym miał bardziej miło to chyba bym nie wytrzymał. I nie uznaję drogi do tego efektu za "kombinowanie". Po prostu takie wyposażenie.
Nie zamierzam kwestionować użyteczności chwalonych woderów. Zresztą też wspomniałem Cabelas'a jako źródło bardzo dobrych neoprenów. Zapewne też szybkość ubierania woderów z kaloszami jest większa niż wielowarstwowego systemu z butami. To też jakiś "plus dodatni".
Co do "opływania" skarpety neoprenów przez wodę w bucie to trudno zgodzić się z "niezgadzaniem się", bo o ile oczywiście woda dostaje sie do tej przestrzeni to jej wymiana jest ograniczona przez różne struktury. Zupełnie inaczej niż w przypadku bezpośredniego omywania "kalosza" przez wodę. Może kiedyś, jak będzie okazja, sprawdzę odpowiednim termometrem temperaturę wody wewnątrz buta, przy skarpecie neoprenów. Pianka musi przepuszczać, mimo powietrznej izolacji, jakąś ilość ciepła i ciekawe ile go zostaje w bucie, a ile przenika dalej. Teoretycznie w bucie powinno być trochę cieplej niż w wodzie na zewnątrz, nawet do tych, granicznych dla komfortu, 5 st.C.
Pozdrawiam serdecznie
Jerzy Kowalski
|