|
Proponuję Gartside's Gurgler Fly. Łowię na nią od kilkunastu lat. Zacząłem od soli na ostroboki, labraksy i
inne drapieżne. Potem przyszedł czas na szczupaki i bolenie a nawet pstrągi na imitacje oparte na tym
patencie. Wielkość, sztywność i kąt podgięcia wargi decyduje o agresywności i pracy przynęty. Może być
dość agresywna, chlapiąca a może ledwo smużyć powierzchnię. Moim zdaniem na polskie, dość
zestresowane ryby, ta przynęta działa lepiej niż klasyczne poppery, które często są zbyt agresywne i ryby
się płoszą zamiast atakować.
Inny pomysł, który mi przychodzi do głowy to mucha typu diver z główką wykonaną z kilku kawałków
pianki wyciętej z arkusza. Zdjęcie poglądowe z katalogu Orvisa. Na stronie łowiska Piaseczno Natalia
Patoka pokazuje lepiej wykonane w tej technice muchy na szczupaki. Konstrukcja powoduje, że muchy
ślizgają się po powierzchni. Na wodzie płynącej podczas pociagania lekko nurkują. Na Sanie miałem do
takiej muchy dwa wyjścia głowacic, niestety żadnej ryby nie udało się skutecznie zaciąć. Mniejsza niż
zwykle skuteczność zacięć to jest problem w tego typu muchach. Trudno je przesunąć w paszczy,
szczególnie dużej ryby. Ukłony!
Nadesłany link: https://www.jackgartside.com/step_double_gurgler.htm
|