|
Temat chyba się wyczerpał lub przepadł pomiędzy innymi.
Chciałem jeszcze dodać że do suchej muchy najlepszy jest kij wygodny. Nie męczący ręki przy bardzo dużej
ilości wymachów (suszenie). Kij najkrótszy, stosownie do odległości w jakiej najczęściej będziemy łowić.
Najlżejszy, z wyważającym zestaw kołowrotkiem, szybki jeżeli polujemy na konkretną oczkującą rybę
(najczęstszy schemat na zawodach lub wodach z bardzo małą populacją ryb), gdzie sucha płynie maksymalnie
ok 2m i znowu przerzut zestawu. W klasie, która jest stosowna do warunków wodnych, użytych muszek i
poławianych ryb. Nie wyobrażam sobie łowienia o którym wspomnial Krzych czyli sytuacji gdy kij np. klasy #5
nie działa na krótkim (ok 6-9m) dystansie to wsadzam mu linkę o dwie klasy +. Przy połowie lipieni na muszki
18-22, na żyłkach max 0.12mm, sznur klasy WF6 samym swoim ciężarem przy szarpnieciach ryby potrafi
urwać żyłkę. Nie mówię już o suszeniu gdy takim sznurem na pewno większość much odleci w powietrze. Przy
zacięciu (poderwaniu) tak ciężkiego sznura wiele ryb będzie pływało z muszkami w pysku.
Lepiej już łowić na kij taki aby działał ze sznurem max 4/5 a i szybkie patyki opisane klasą #2 czy #3 dadzą
sobie radę w rybami które najczęściej nam się wieszają. Lipienie ok 40cm dosyc szybko na małej wodzie i nie
za szybkim uciągu da się wyjąć patykami wyżej wymienionymi.
Taka moja puenta w tym temacie.
|