|  | Ten metr czy dwa dalej  z przeciążonym sznurem żeby złowić jedną rybę więcej która i tak wróci do wody - nie jest najważniejszy....
 
 Rozumienie wędkarstwa jakże inne od obowiązującej w kraju filozofii i taktyki - wejść jak najgłębiej w
 jak najlepszą miejscówkę, często nie specjalnie zrażając się faktem, że na niej już ktoś łowi, i jak
 najłatwiej wymłócić jak najwięcej ryb w jak najkrótszym czasie. I dalej i do przodu...
 
 |