|
Zasady takie same stosuje do każdej wędki ,bez względu na materiał z którego ja wykonano. . Mokra włożona do pokrowca i zamknięta w szczelnej tubie to zły pomysł. Klejonka często ma metalowe elementy, mosiadz, nickel silver. Wilgoć będzie powodowała sniedzienie tych częsći. Jeśli jest jakiś mały ubytek w lakierze, mikropęknięcia w powłoce itp, to w takich miejscach może tonkin z lekka wciągać wilgoć. Osłabi sie powloka -lakier.
Zwyczajnie dmucha się na zimne.
Co do przechowywania.
Nie powinna stać w zatęchłej piwnicy, przy kaloryferze , rozłożona oparta o ścianę bo się odkształci.
Często pokrowce klejonek mają przyszyte uszko-wieszak. Mozna wykorzystać i powiesić w suchym nie nasłonecznionym miejscu. Ządne wielkie mecyje. Ja swoje mam często w pionie ustawione na stojaku. Są bezpieczne i cieszą oko...;)
Długi podbierak jak najbardziej..;)
Co do klejonki Banachowskiego to nic nie wiem na temat jego wędek.
Nie miałem nigdy w reku.
Tą z linku widziałem, zastanawiałem się co by do kolekcji była...no ale nie nabyłem.
Gdybym nabył to na pewno pierwsza rzecz to przezbrojenie. Wymiana omotek.
Ale to pierd.
|