|
Witam.
Jestem właśnie na etapie oswajania "runinglajnów".
Różnych.
Doszedłem już do wniosku, że przy linkowych, wygoda kończy się (dla mnie i dla moich rąk) poniżej średnicy 0,7
mm.
Z żyłkowych żadne nie są wygodne i mnie denerwują. Ale za to latają z głowicami ( używam OPST) jak by się
spiningowało dużym wahadłem. Więc używam.
Na Aliexpress linkowych jest do wyboru i koloru. Można kupić 3-4 różne sztuki za cenę jenego u nas. Nie ma się
co zastanawiać jak to się robi często przy linkach.
Pozrawiam.
|