|
Acha, napisałem co nie jest moim celem, to może wypadałoby napisać co nim jest.
Otóż moim celem jest środowisko muchowe, które:
- swobodnie operuje fizyką zestawu muchowego i jest świadome realnych właściwości stosowanego sprzętu,
- posiada wspólny język, który umożliwia łatwą komunikację porównawczą np. linki Rio z linką SA
- jest otwarte na łowienie nadklasowe i podklasowe i nie uważa tego za herezję
- swobodnie rozmawia o tym na forach i nad wodą
- jest wyzwolone z cyferek na blankach i napisach na kartonikach opakowania od sznura muchowego
- jeśli producent sprzedaje produkt "kompnięty" o klase lub dwie - muszkarz taki stara się zrozumieć jaki był
pierwotny zamysł projektanta i potrafi podobne zamysły zastosować w swoim wędkarstwie, projektując sobie
swoje własne zestawy o podobnym efekcie fizycznym
- nade wszystko środowisko, które nie gada o tym, że linka musi być w klasie kija, kiedy markowa linka i markowy
kij w stosownej kombinacji sprzętowej mogą stworzyć parę o 3 klasy niedociążoną
Innymi słowy, wiedzieć na co się łowi, wiedzieć czego brakuje, co trzeba kupić, a co warto wymienić na inne. I
wiedzieć dlaczego oraz swobodnym językiem umieć o tym opowiedzieć innym wędkarzom.
|