|
Ja na górnym Bobrze dobrze radziłem sobie z agresywną linką Trapera #4 na lipieniach podczas wiatru. I wiem,
że każda linka o tym kształcie tak zadziała i będzie "ciąć wiatr". Mogę na rynku wybrać dowolną o tym kształcie od
100 do 650 zł, zależnie od tego jakie mam wymagania co do pływalności, trwałości i śliskości powłoki oraz...
wytrzymałości rdzenia i paru innych. Ale poradę bym zaczynał od kształtu, a nie firm i brandów.
I tym się różnimy. U mnie firma pojawia się na samym końcu. Najpierw jest pudełko, np. 20 - 23 cm długości,
później biorę wszystkie od Jaxona po ręcznie rzeźbione, poprzez Orvisy, Wychwoody, Visiony, C&F-y itd.
Kryterium pierwsze fizyka, dopiero cała reszta. Nie kupuje markowych glanów, bo w sklepie są chińskie sandały,
podczas gdy idę na plażę.
Nie mam problemu z kupieniem linki za 50 zł (wielu ma z tym problem mentalny) ani za 700 zł. Ważne, żeby była
taka, jak chce. Kumasz??
|