|
Ja swego czasu chodząc w zimie za glowatkami nosiłem mały aku i w butach miałem wkładki zrobione z mat
do ogrzewania lusterek samochodowych. Było zimno, włączyłem, poruszałem paluchami u nóg, stopy złapały
ciepło i na jakiś czas był spokój. Ale jeżeli komuś stopu się mocno pocą (z wzgl. na złe krążenie) i albo ma
gorące ze może w śniegu biegać na boso, albo zimne nawet w pokoju gdzie jest 24st C, to i tak zmarznie gdy
skarpety zawilgną. Ja tak mam niestety.
Hej, ho.
|