|
Wiesz, mam znajomego. Lata temu, kiedy było kiepsko ze sprzętem, miał Germinę-muchówkę. Na tyle go
było stać i łowił na muchę piękne ryby. Jak podczas muchowania pokazał mu się duży pstrąg, to montował
do niej wyjętego z plecaka Rexa i zakładał woblera. Ma zaliczone do dawnych WW zgłoszenia pstrągów
powyżej 60 cm. Któregoś razu przyuważył dużego węgorza. Założył mu w połowie ciała linkę napiętą tą
Germiną i jednym pociągnięciem wywalił go na brzeg (są świadkowie). Brniemy w kierunku takich granic?
|