|
Zarabiam coraz więcej, jestem zagrożony bogactwem i stylem życia muszkarza-konsumenta. Mam wiarę, że nim
nie zostanę, ponieważ nie imponuje mi taki styl życia.
A najbardziej boli fakt, że może pojawić się więcej ludzi, którym to zwisa i powiewa, komu wówczas będą
imponować kolekcjonerzy????
No i tu jest największe poczucie zagrożenia. Że inni też skręcą w "mniej znaczy więcej"
|